Barażowe widmo


Mało tego – o pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej postarali się piłkarze GKS-u Katowice, a w perspektywie wyjazdowego meczu Odry przy Bukowej, w Wodzisławiu zapanował stan podwyższonej gotowości. Nieoczekiwanie jedno z najważniejszych spotkań tego sezonu odbędzie się w najbliższą sobotę. Odra będzie podejmowała w nim warszawską Polonię. Zwycięstwo gospodarzy oddali od nich wizję ratowania pierwszoligowego bytu w pozostałych do rozegrania meczach i da realną szansę na wyprzedzenie któregoś z zespołów zajmujących miejsca od 9. do 12.Choć w Krakowie nie było niespodzianki, to wodzisławianie pokazali się z jak najlepszej strony. Objęli prowadzenie po strzale Wojciecha Myszora, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Gorana Popova z rzutu rożnego. Korner wywalczył mocnym strzałem z około 25 metrów Jan Woś. Szybka bramkowa odpowiedź Macieja Żurawskiego nie ostudziła zapędów piłkarzy Odry. Podopieczni Franciszka Smudy walczyli do końca, nawiązując z mistrzami Polski równorzędną walkę, brakowało im jednak – tak jak i w innych spotkaniach rundy wiosennej – skuteczności. Choć krakowianie też zmarnowali wiele okazji do strzelenia kolejnych goli, umieścili piłkę w siatce bramki Mariusza Pawełka o dwa razy więcej.Wisła Kraków – Odra Wodzisław 3:1 (1:1) Żurawski 20., Zieńczuk 57., Żurawski 76. – Myszor 16.Wisła: Majdan, Baszczyński, Kłos, Głowacki, Stolarczyk – Błaszczykowski, Cantoro, Ekwueme (55. Mijailović), Zieńczuk – Frankowski, Żurawski.Odra: Pawełek, Grzyb, Drzymont, Dymkowski, Myszor, Popov, Woś, Malinowski, Zganiacz, Rocki (77. Masłowski), Szewczuk.

Komentarze

Dodaj komentarz