20052202
20052202


Inni są zadowoleni, że ich dzieci mają porządne place zabaw. – Mogłoby być ich więcej, ale dobre i to, co jest – mówią.Place zabaw w większości osiedli wzniesionych w latach 70. i 80. to nadal standardowy zestaw składający się z małej, betonowej piaskownicy oraz jednej bądź dwóch, a w porywach trzech żelaznych huśtawek. Rewolucja techniczna do tej branży zawitała z początkiem lat 90. Tu i ówdzie powstały place z drewna, a ich pomysłodawcy zaczęli wykorzystywać też łańcuchy, opony, metalowe rurki czy liny. Coraz częściej dzieci mogą bawić się także w drewnianych domkach bądź na wiszących mostach. Złośliwi nazwali więc te place małpimi gajami, ale pomysł okazał się znakomity. Obecnie każde miasto w kraju ma taki dziecięcy małpi gaj. Aby jednak mógł spełniać swoje zadanie, gospodarz musi dbać o miejsca zabaw.

Komentarze

Dodaj komentarz