Zielone światło w tej sprawie dali radni na ostatniej sesji rady miasta. Radny Mariusz Wiśniewski pytał tylko, czy rodzina posługuje się językiem polskim, co jest niezbędne jeśli będą chcieli pracować w mieście w swoim zawodzie. Wiceprezydent Piotr Masłowski odpowiadał, że kontaktowali się z rybnickim urzędem miasta właśnie po polsku. Co prawda, nie była to perfekcyjna polszczyzna, ale to pokazuje tylko, że rzeczywiście potrafią porozumieć się w naszym języku.
Radni zagłosowali "za" i tym samym rodzina polskiego pochodzenia w ramach repatriacji trafi do Rybnika.
Komentarze