20052611
20052611


Prezydent Adam Fudali wręczył bramkarzowi reprezentacji Polski i Liverpoolu medal wybity w 2002 roku z okazji ośmiu wieków Rybnika, a prezes Podokręgu Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Rybniku Alojzy Musioł podarował mu jubileuszowe pamiątki wydane z okazji 80-lecia istnienia podokręgu. Z kolei najpopularniejszy obecnie polski piłkarz uścisnął dłoń i przekazał puchary kapitanowi zespołu juniorów Energetyka ROW-u Rybnik, który w tym roku wywalczył awans do Śląskiej Ligi Juniorów, oraz kapitanowi trampkarzy RKP Rybnik, którzy awansowali do światowego finału Danone Cup.– Z każdym rokiem coraz lepiej dzieje się z rybnicką piłką. Cieszy mnie widok odnowionego stadionu, na którym pojawiam się, gdy tylko jest ku temu okazja, żeby dopingować żużlowców RKM-u, niezależnie od tego, w której lidze akurat występują. Cieszą mnie również sukcesy piłkarzy. Wiadomość o wygraniu przez trampkarzy RKP ogólnopolskiego finału Danone’a bardzo szybko dotarła do mnie do Liverpoolu. W tym zespole występuje syn mojego kuzyna. Wiem też, że dobrze sobie radzą seniorzy ROW-u, Darek często kontaktuje się z trenerem Piotrem Piekarczykiem.Prezydent Fudali zapytał Jerzego Dudka, na ile przydatna dla klubu piłkarskiego będzie płyta ze sztuczną nawierzchnią, bo taka powstanie w ciągu najbliższego roku w kompleksie boisk usytuowanych za kąpieliskiem Ruda.– Wiem już, że w Rybniku ma powstać boisko ze sztuczną nawierzchnią. W Polsce jest jeszcze niewiele takich obiektów, a ze zdobytych na Zachodzie doświadczeń wiem, że są one konieczne dla prawidłowego szkolenia młodzieży. Taka nawierzchnia jest idealna do nauki techniki. Ważne pozostaje również to, że można na niej trenować od wczesnej wiosny do późnej jesieni.O chęci otworzenia w Rybniku szkółki piłkarskiej wspomniał „Nowinom” przed rokiem Dariusz Dudek. W tym roku w Knurowie podczas jubileuszowych meczów na stadionie Concordii podzielił się tym pomysłem z telewidzami, dodając, że byłoby to wspólne przedsięwzięcie z Jurkiem. Prezes Energetyka ROW-u Rybnik Grzegorz Janik zapytał o możliwości nawiązania współpracy obu braci z klubem.– Darkowi chodzi ten pomysł po głowie już od dłuższego czasu. Rybnik ma znakomitą bazę, wydaje się, że pod pewnymi względami najlepszą w Polsce. Ja póki co tak poważnie jak on o tym nie myślę. Nie zamierzam kończyć kariery sportowej. Mam nadzieję, że pogram jeszcze z dziesięć lat. Dopiero wtedy będę wiedział, gdzie na stałe zamieszkać i czym się zajmować. Oczywiście nie wyobrażam sobie stworzenia tutaj czegokolwiek bez współpracy z klubem. Szkółka piłkarska nie może być przedsięwzięciem komercyjnym. W Polsce szkolenie dzieci i młodzieży odbiega bardzo od tego, z czym zetknąłem się w zachodnich klubach, przede wszystkim pod względem organizacyjnym. Poczynając od stanu istniejącej bazy, który tutaj na ogół jest kiepski, a na opiece fizjologów i masażystów oraz zaangażowania w sprawy kluby ze strony rodziców kończąc. Ta dziedzina na pewno stanowi duże wyzwanie dla trenerów i działaczy piłkarskich w kraju. Dlatego podoba mi się pomysł Darka.Spotkanie z Jerzym Dudkiem na rybnickim rynku było okazją do zaprezentowania sukcesów młodzieżowych drużyn piłkarskich Energetyka ROW-u i RKP. Młodzi piłkarze wzięli udział w konkursie żonglerki i trików piłkarskich, a dziesięciu najlepszych z nich Jerzy Dudek nagrodził piłkami opatrzonymi jego autografem.– Najważniejsze, żeby uprawianiu sportu towarzyszyła pasja. Tylko wtedy można osiągnąć jakiś sukces. Tylko dzięki pasji gra w piłkę może się stać zawodem. Przy okazji trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia. Na pewno nie powinno się myśleć w młodym wieku o tym, że piłka pozwoli zarobić jakieś pieniądze. Najważniejsze, żeby grze i treningowi towarzyszyła pasja. Tak było i jest ze mną i tego wam życzę – mówił do rybnickich juniorów i trampkarzy Jerzy Dudek.Największy obecnie gwiazdor naszego futbolu nie narzeka na uciążliwości związane z popularnością. Podczas dwugodzinnego pobytu na rynku i w magistracie z uśmiechem rozdał setki autografów i zdjęć firmowanych przez FC Liverpool. Szczególnie dla młodych piłkarzy spotkanie z nim było ogromnym przeżyciem, ale zadowolenia z tego, że przyjął zaproszenie i wyraził chęć współpracy z miastem i klubem, nie kryli prezydent Rybnika Adam Fudali i prezes ROW-u Grzegorz Janik.– Jerzy Dudek obiecał pomóc nam w nawiązaniu kontaktu z Feyenoordem Rotterdam. Dla młodych piłkarzy możliwość gry z wychowankami znanego klubu to duże wydarzenie i dodatkowa mobilizacja, a dla nas samych doświadczenie organizacyjne i szkoleniowe. A o to w tym wszystkim chodzi – mówi prezes Janik.Bramkarz Liverpoolu wspomniał przy tej okazji, że przyczynił się już do nawiązania kontaktu jednego z polskich i zachodnich klubów, ale nie było to najlepsze doświadczenie dla przedstawicieli drugiego z wymienionych. Na turnieju zorganizowanym pod Łodzią przybysze z Wielkiej Brytanii nie mogli się nadziwić, że posiadając tak słabe zaplecze techniczne, da się uprawiać młodzieżową piłkę nożną. Nasz ziomek dał w ten sposób delikatnie do zrozumienia, że taki kontakt zobowiązuje i że jego osobiste zaangażowanie nie kończy się w takiej sytuacji wyłącznie na wymianie adresów.Rybnik chce Dudków i nie obawia się wyzwań. Prezydent Fudali i prezes Janik deklarują, że dołożą wszelkich starań, by w mieście był możliwy do zrealizowania pomysł stworzenia szkółki piłkarskiej na europejskim poziomie, a także organizowanie turniejów, na których poziomu sportowego, organizacyjnego i jakości bazy nie trzeba się będzie wstydzić przed żadnym z piłkarskich potentatów.Widząc olbrzymie zainteresowanie, towarzyszące spotkaniu na rybnickim rynku, Energetyk ROW i RKP zapraszają chłopców z roczników od 1993 do 1998 na treningi, które w okresie wakacji będą się odbywać we wtorki i czwartki o godz. 17 na boiskach MOSiR-u za kąpieliskiem Ruda.

Komentarze

Dodaj komentarz