W klubie krytycznie ocenione zostały występy drużyny w sezonie 2004/2005. Naszpikowany zawodnikami z pierwszoligową przeszłością zespół zajął dopiero trzecie miejsce w tabeli grupy II. Do drugiego na finiszu sezonu Energetyka ROW Rybnik drużyna z Rogowa straciła aż 15 punktów. Mając w składzie takich zawodników, jak Bogdan Prusek, Piotr Sowisz czy Grzegorz Jordan, kibice i działacze Przyszłości liczyli, że uda się drużynie trenera Dankowskiego nawiązać wyrównaną rywalizację z Koszarawą Żywiec i Energetykiem ROW Rybnik o prawo gry w barażach o trzecią ligę. Stało się inaczej.Nowy szkoleniowiec nie ukrywa, że czeka go trudne zadanie. Wszak wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie znów walka o ewentualny awans o klasę wyżej rozstrzygnie się pomiędzy tymi samymi klubami.– Wiadomo, że każdy chce awansować. Najważniejsze jednak będą mecze nie z drużynami z czołówki, ale tymi broniącymi się przed spadkiem. Poprzedni sezon pokazał, że najbardziej stracili ci niedoceniający teoretycznie słabszych rywali – mówi trener Krótki.Z pewnością Przyszłość będzie dysponowała jeszcze silniejszą kadrą niż wiosną tego roku. Do klubu dołączyli Grzegorz Kolisz z Koszarawy Żywiec i Bartłomiej Krótki z Unii Racibórz. Obaj mają za sobą występy w ekstraklasie w barwach Odry Wodzisław. Z Kolejarza Stróże trafił do Rogowa bramkarz Grzegorz Tomala, który w ekstraklasie w zespole Odry rozegrał 70 spotkań, a nawet dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. Z Energetyka ROW Rybnik przyszedł Adam Procek, a z Rymera Rybnik Damian Kachel.Na ile te wzmocnienia okażą się istotne, będzie można przekonać się już w pierwszej kolejce sezonu 2005/2006, kiedy to Przyszłość zmierzy się w wyjazdowym meczu z Koszarawą Żywiec. (AK)
Komentarze