Arc prywatne Mecenas Eugeniusz Krajcer
Arc prywatne Mecenas Eugeniusz Krajcer

Na początku chciałbym omówić podstawową zasadę procedury karnej in dubio pro reo, umieszczoną w polskim kodeksie postępowania karnego w art. 5. Już łacińskie brzmienie tej zasady, sprowadzającej się w przekładzie na język polski do nakazu domniemania niewinności i obowiązku rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości (takie jest brzmienie art 5 § 2 k.p.k. ) na korzyść oskarżonego wskazuje, że źródła tej zasady należy szukać w starożytnej kodyfikacji procesu rzymskiego. Nie zawsze zasada ta, od czasu jej sformułowania w przeszłości, była stosowana, z pewnością nie była stosowana w średniowiecznych procesach inkwizycyjnych. Współcześnie jest umieszczona w większości kodyfikacji, a tam gdzie stosowane jest prawo zwyczajowe jest uznawana jako kanon rozstrzygania spraw.

Nie trzeba przekonywać jak ważna jest ta zasada przy rozstrzyganiu spraw karnych, zwłaszcza w procesach poszlakowych, ale nie tylko w tych. Mądrzy, niezawiśli sędziowie, niezależnie od treści aktu oskarżenia (choć powinna być stosowana także w postępowaniu przygotowawczym), przed rozstrzygnięciem każdej sprawy zwracają uwagę na to, czy mogą się nasuwać wątpliwości co do sprawstwa, zamiaru i winy umyślnej bądź nieumyślnej, a jeśli takie wątpliwości się nasuną, to czy w takim procesie mogą zostać wyjaśnione.

Sądy kierujące się także zasadą swobodnej oceny materiału dowodowego i innymi zasadami procesu karnego, powinny na rozprawie bezpośrednio przeprowadzać każdy dowód wnioskowany przez oskarżenie, obronę lub własny po to aby sprawę sprawiedliwie rozstrzygnąć. Każde rozstrzygnięcie sądu I instancji może być zweryfikowane przez sądy II instancji, a także oceniane bywa przez Sąd Najwyższy.

Uniewinniony

Przykładem prawidłowego rozstrzygnięcia w sprawie karnej jest uniewinnienie przez jeden z sądów naszego okręgu osoby zatrzymanej jako domniemany sprawca tak zwanych „oszustw na wnuczka”.

Wyrok dotyczył kuriera, który odbierał od oszukanych przez faktycznych sprawców paczki z pieniędzmi przygotowanymi przez pokrzywdzonych według wskazań telefonicznych oszustów, którzy z nimi rozmawiali, a które to paczki potem nie mając rozeznania co się w nich znajduje, przekazywał innej niezidentyfikowanej przez policję osobie.

Sprawa początkowo wydawała się oczywista. Zatrzymany kurier został tymczasowo aresztowany. Od początku jednak były wątpliwości obrony co do tego, czy zatrzymany jako sprawca oszustwa kurier miał świadomość, że współpracuje z szajką oszustów i czy zdawał sobie sprawę z tego, że uczestniczy w procederze wyłudzania pieniędzy. Rozpoznający sprawę sąd I instancji także powziął wątpliwości co do tego, czy oskarżony jest sprawcą przestępstwa i w toku postępowania szczegółowo te wątpliwości wyjaśniał, dochodząc do słusznego wniosku, iż niewątpliwie oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa.

Wątpliwości sprowadzały się do winy. Zostały wyjaśnione na korzyść oskarżonego albowiem postępowanie dowodowe winy tej nie potwierdziło. To bardzo przemyślane i sprawiedliwe rozstrzyganie sądu zostało potwierdzone przez sąd II instancji, a następnie Sąd Najwyższy, które to sądy rozstrzygały apelację i kasację oskarżyciela.

Ścisłe stosowanie reguł procesu karnego przez sądy zapobiegło skazania osoby niewinnej. Sąd okręgowy, który rozpoznawał apelację szczegółowo wykazał, że sąd rejonowy nie dopuścił się żadnych uchybień procesowych i sprawę prawidłowo wyjaśnił.

Warto zacytować fragment argumentacji sądu okręgowego, który stwierdził, że po szczegółowym i prawidłowym wyjaśnieniu sprawy brak jest podstaw do uznania, że oskarżony swoją świadomością i wymaganym zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) obejmował nie tylko to, że wprowadza pokrzywdzonych w błąd (względnie wyzyskuje), ale także i to, że doprowadza w ten sposób pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zasadnie zostało przyjęte, że nie ma żadnych dowodów na świadomą współpracę kuriera z zorganizowaną grupą przestępczą.

Nie ma tu miejsca do tego, aby tę sprawę szczegółowo omówić i przedstawić. Opisany przykład świadczy o tym, że zasada in dubio pro reo powiązana z innymi zasadami procesu karnego jest przez nasze sądy stosowana.

Niebezpieczny proceder

Tak zwane oszustwa na wnuczka, to bardzo niebezpieczny proceder organizowany przez szajki oszustów, które przedstawiając się telefonicznie jako policjanci, doprowadzają do przekazywania im pieniędzy, dla rzekomego ratowania osób im bliskim, po to, aby ci rzekomo uniknęli kłopotów z policją.

Na kanwie tej sprawy chciałbym przestrzec Czytelników, aby byli czujni, wyzbywali się naiwności i nie dawali się łatwo oszukać. Proceder tzw. przestępstw na wnuczka stosowany jest przez przestępców już od kilku lat, a ludzie w dalszym ciągu dają się oszukiwać. Powinniśmy wiedzieć, że policja w żadnym przypadku nie telefonuje do krewnych po to, żeby przekazywali pieniądze dla ratowania osób najbliższych. Przy okazji takiego telefonu należy natychmiast powiadamiać o tym policję.

Przestrzegam także osoby, które podobnie jak oskarżony zatrudniają się na podstawie ogłoszenia przez internet bez zawarcia pisemnej umowy. Oszuści zatrudniają takie osoby, które znajdują się w ciężkim położeniu, są naiwni i mogą nie mieć właściwego rozeznania, jak to było w przypadku oskarżonego, który jest inwalidą I grupy.

Przy okazji wspomniałem o kilku zasadach procedury karnej i zasadach prawa materialnego takich jak: wina umyślna, zamiar bezpośredni, kierunkowy, wina nieumyślna, zasada swobodnej oceny materiału dowodowego, zasada bezpośredniości.

Jeśli Państwo jesteście zainteresowani, to jestem w stanie te zasady lub inne sygnalizowane w pytaniach wyjaśnić i omówić. Nie będę się wypowiadał w konkretnych sprawach będących w toku, zwłaszcza gdy ustanowiony jest tam obrońca.

Eugeniusz Krajcer
 

Komentarze

Dodaj komentarz