Metr szczupaka
Metr szczupaka


– Gdyby nie moje doświadczenie, na pewno by mi się zerwał, ale po tylu latach dobrze wiem, jak zabrać się za taką wielką rybę – mówi dumny pan Stanisław. Głębia ok. 6-7 m, 16-centymetrowa żywa płoć na przynętę i typowa wędka z włókna szklanego – oto jego recepta na taaaką rybę. Do dziś wspomina, jak z kolegami ze szkoły próbował łapać szczupaki na oko, czyli pętlę uplecioną z końskiego włosia, którą wiązało się na końcu długiego, specjalnie zakonserwowanego kija z olszyny. Dziś jest członkiem koła PZW nr 48 w Radlinie. W Odrze łowi co najmniej raz w tygodniu. Kiedyś marzył, by powędkować nad Bajkałem, dziś wybrałby się co najwyżej nad brzegi jeziora Świteź. Nie przepada za mięsem szczupaka, więc pokaźną rybą zajmie się raczej synowa. Największym przysmakiem dla pana Stanisława jest mięso sielawy, która jednak nie występuje w naszym regonie, więc nasz rozmówca zadowala się całkiem popularną na Śląsku rybą nazywaną ukleją. Jego najstarszy wnuk Jakub ma dopiero sześć lat, ale dziadek przygotował już dla niego wędkę. Ma nadzieję, że doczeka się w nim prawdziwego kompana.
Tekst i zdjęcie: (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz