Z czym do szkoly
Z czym do szkoly


Sylwia Pyszny z księgarni Sowa w Rybniku mówi, że na rynku dominują trzy zestawy do nauki. Najbardziej popularnym jest „Wesoła szkoła”, ukazująca się nakładem Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych w Warszawie, która trafia do około 50 proc. pierwszoklasistów. Pięć podręczników, tyleż samo kart pracy oraz ćwiczeń do pisania kosztuje 140 zł.Wydawnictwo Żak proponuje zestaw o nazwie „Z Ekoludkiem w szkole”. Za komplet (po pięć podręczników, kart pracy matematycznej i zeszytów do ćwiczenia pisania) zapłacimy również 140 zł. Z kolei wydawnictwo Nasza Era oferuje pierwszakom dwa podręczniki, a także po cztery ćwiczenia z języka polskiego i matematyki.Mariola Konik, specjalistka kształcenia zintegrowanego ze Szkoły Podstawowej nr 20 w Rybniku Gotartowicach, podkreśla, iż na ogół zestawy do nauki dla uczniów klas I-III są przygotowane na bardzo dobrym poziomie. Podręczniki i ćwiczenia zawierają zadania dostosowane do możliwości uczniów o różnym stopniu zdolności oraz umiejętnościach. Okazuje się bowiem, że jedni znają zaledwie pojedyncze litery, inni umieją już płynnie czytać. Dlatego uczniom „wybiegającym przed szereg” proponuje się trudniejsze zadania, umieszczone na końcu poszczególnych partii materiału lub książki.Pani Mariola przypomina, że współczesne dzieci należą do „pokolenia obrazkowego”. Milusińscy poznają w dużej mierze świat za pośrednictwem komputera i telewizji. Stąd odchodzą do lamusa zeszyty, w których kiedyś uczniowie skrupulatnie zapisywali wszystkie informacje podane przez nauczyciela. Teraz coraz większe znaczenie zyskują bogato ilustrowane podręczniki i karty ćwiczeń, gdzie można zaznaczyć właściwą odpowiedź (obrazek). Pedagodzy w zasadzie sami wybierają zestawy do nauki, które uważają za najlepsze. – Często jednak kilku nauczycieli decyduje się na jedno wydawnictwo także po to, by rodzice mogli odkupić używane podręczniki – zaznacza pani Mariola. Decydując się na dany komplet, trzeba mieć świadomość, iż książki tego samego wydawcy będą obowiązywały uczniów przez trzy lata. Nauczycielka dodaje, iż raz na kilka lat twórczy nauczyciel powinien zmienić zestaw podręczników. Każdy autor ma bowiem coś ciekawego do zaoferowania, wzbogacając warsztat pedagoga. Coraz rzadziej szkoły zaopatrują uczniów w nowe podręczniki. W księgarniach bowiem można dostać komplet podręczników w takiej samej cenie jak bezpośrednio w wydawnictwie.Beata Kurzeja z Żor Rownia jest mamą Alicji, która za tydzień rozpocznie naukę w klasie pierwszej. Mówi, że wydała na wyprawkę dla swojego dziecka około 250 zł. Najwięcej, 146 zł, kosztował komplet podręczników pt. „Domowniczek. Ja i moja szkoła” oraz książka do nauki języka angielskiego. Z materiałów wydawnictwa MAC Edukacja będą uczyli się milusińscy w Rowniu. Zestaw składa się z dziesięciu podręczników i takiej samej liczby ćwiczeń. Jego zaletą jest to, iż dzieci poznają co miesiąc jedną książeczkę oraz zeszyt ćwiczeń i to, że do rozwiązywania zadań zostają wprzęgnięte dzieci razem z rodzicami.Najwięcej zachodu było z zakupem odpowiedniego tornistra. – Szukałam lekkiego z usztywnionym tyłem, który jest najlepszy na kręgosłup. Tym bardziej że moja Ala ma filigranową sylwetkę – opowiada pani Beata. Dziewczynka bardzo chciała, aby tornister był różowy z wizerunkiem lalki Barbie. Mama kupiła jednak – ze względów praktycznych – granatowy z kotkiem. Udało się to jej dopiero w ósmym sklepie, który odwiedziła z córką. Kosztował 59 zł. W tornistrze pierwszoklasistki znajdą się oprócz podręczników i ćwiczeń: ołówek, szesnastokartkowy zeszyt w wąskie linie, farbki (zostawi je w szkole), plastelina, kredki, flamastry, piórnik i kolorowy papier. W pierwszym dniu nauki Ala otrzyma też od rodziców tradycyjną tytę pełną słodyczy. Mama zdradziła, że nie zabraknie w niej ulubionych przez Alę żelków.
Tekst i zdjęcie: (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz