Dom w klasztorze


Ośrodek jest przygotowany na przyjęcie 23 dzieci. Zajmowały się nimi będą siostry salezjanki, które mają bogate doświadczenie w prowadzeniu tego typu placówek w Polsce. Zakonnice współpracowały będą z opiekunami dziecka, szkołą, sądem rodzinnym, kuratorami sądowymi czy policją. Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki wybrało już dyrektora pogrzebieńskiej placówki, którym została siostra Teresa Krzyżewska. Pogotowie mieści się w zaadaptowanym budynku gospodarczym klasztoru, gdzie trwają jeszcze ostatnie prace wykończeniowe. Dzięki ofiarności wielu osób i pomocy mieszkańców Pogrzebienia udało się budynek odremontować i wyposażyć w niezbędny sprzęt. Dotychczas dzieci z terenu powiatu, które kierowano do ośrodka opiekuńczego, odsyłane były do takich placówek w całym kraju. Teraz znajdą swój drugi dom i opiekę w Pogrzebieniu.Utrzymanie dzieci w pogotowiu sfinansuje powiat. 12 sierpnia starostwo zawarło stosowną umowę ze Zgromadzeniem Córek Maryi Wspomożycielki. Sygnatariuszami porozumienia byli starosta Henryk Siedlaczek i członek zarządu Jerzy Wziontek oraz inspektorka siostra Elżbieta Bartkowska. Średnio utrzymanie dziecka może kosztować miesięcznie 2 tys. zł.
Tekst i zdjęcie: (Tora)
1

Komentarze

  • Świderek pazerek z Windy 16 listopada 2021 01:16Ksiądz Bębenek też tak działał we wsi Winda, w tutejszej parafii. Wielu chłopców ze Skierek go wspomina. Co za imprezy u niego odchodziły. Wesolutko bywało. Nie masz jednak pegeerów.

Dodaj komentarz