Średnie nie-średnie


Miejsca przyznano na podstawie tzw. wskaźnika olimpijskiego - sumę laureatów i finalistów olimpiad przedmiotowych oraz olimpiad, w których uczniowie szkoły osiągnęli sukcesy podzielono przez liczbę wszystkich uczniów danej placówki.Na najwyższym 36 miejscu (czwartym w woj.śląskim) sklasyfikowano I LO im. Powstańców Śl. w Rybniku. To najwyższa lokata tej szkoły w historii rankingu; przed rokiem „Powstańcy” zajęli miejsce 207, a wcześniej odpowiednio 64 (‘2000) i 95 (‘1999). Zapewniło ją szkole dwóch laureatów i 10 finalistów centralnego etapu olimpiad.- Mamy uczniów wybitnych, ale i dostatecznych. Cieszy nas dobre miejsce, ale najważniejsze jest to, że stale jesteśmy w tym rankingu obecni. Sposób przyznawania „punktów” preferuje jednak szkoły małe, gdyby taki sam ranking opracować dla szkół liczących ponad 1000 uczniów, zajęlibyśmy w nim siódme miejsce - mówi Tadeusz Chrószcz, dyrektor I LO.Na 105, tym samym co przed rokiem miejscu sklasyfikowano Zespół Szkół Technicznych z Wodzisławia, który, jak wynika z rankingu, jest 13 szkołą średnią w województwie. 169 miejsce (19 w województwie) przypisano I LO im. Jana Kasprowicza w Raciborzu, które przed rokiem zajmowało wysokie 39 miejsce.Po raz pierwszy na prestiżowej liście znalazły się trzy inne szkoły z naszego regionu: I LO im.K.Miarki w Żorach - 270 (35 w województwie), Zespół Szkół Budowlanych w Raciborzu - 368 (42) oraz Zespół Szkół nr 2 im.W.Korfantego w Jastrzębiu Zdroju - 378 (44).* * *Wysoką lokatę I LO im.Powstańców Śl. w Rybniku zawdzięcza m.in. ubiegłorocznemu absolwentowi Jackowi Kwiendaczowi. Był finalistą olimpiady matematycznej i laureatem chemicznej. W finale krajowym tej ostatniej zajął czwarte miejsce i tym samym wywalczył sobie prawo startu w 33 Międzynarodowej Olimpiadzie Chemicznej. Odbyła się w pierwszej połowie lipca ubiegłego roku w Bombaju w Indiach. Jacek wrócił stamtąd ze srebrnym medalem. Dziś zdolny absolwent I LO jest na pierwszym roku studiów matematyczno-przyrodniczych Uniwersytetu Jagielońskiego; właśnie przygotowuje się do swojej pierwszej sesji egzaminacyjnej. Gdy przyjeżdża do domu, w wolnych chwilach układa puzzle. Gdy w ciągu weekendu nie zdąży ułożyć obrazka złożonego np. z tysiąca elementów, niedokończone dzieło przejmuje mama.

Komentarze

Dodaj komentarz