- Stoimy tu i teraz wspólnie solidaryzując się z mieszkankami i mieszkańcami Ukrainy. W obronie suwerenności ich kraju. Wygłaszając swój sprzeciw, apelujemy o natychmiastowe zaprzestanie działań ze strony Rosji. Łączymy się z naszymi przyjaciółmi, bo tam dzieje się dramat zwykłych ludzi, którzy marzą o wolności i spokoju. Ukrainy zasługuje na pokój. Jesteśmy z Wami, jesteście dla nas częścią - mówiła na wstępie Hanna Kustra z Rybnickiej Rady Kobiet.
Ta wojna za chwileczkę zapuka do naszych drzwi
- To nie jest tak, że to jest wyłącznie problem Ukrainy. To jest problem całej Europy. To jest przede wszystkim dramat normalnych, chcących żyć w pokoju ludzi - mówił z kolei Mariusz Wiśniewski, ze Stowarzyszenia 17-tka.
O tym co dzieje się w Donbasie opowiadał Timur. Jak podkreślał, na terenie tzw. republiki donbaskiej wprowadzono zakaz wyjazdów mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Mówił, że na przejściach granicznych tworzą się ogromne kolejki. Ludzie z dziećmi uciekają przed ostrzałami. Mężczyzna podkreślił, że obywatele Ukrainy nie przyjeżdżają do Polski, żeby korzystać z "socjalu".
- Nikt tu nie przyjeżdża, żeby brać od was pieniądze. My przyjeżdżamy tu pracować. Nie przyjechaliśmy tu prosić - podkreślał.
Słowa wsparcia popłynęły od wiceprezydenta Rybnika Piotra Masłowskiego, europosła Łukasza Kohuta czy posła Macieja Kopca. Gest solidarności wypowiadali także zwykli rybniczanie, którzy poczuli, że w tej trudnej chwili muszą zsolidaryzować się z naszymi sąsiadami ze wschodu.
Komentarze