Objazd z poślizgiem


Trudno dziwić się tym praktykom, skoro na tej ulicy nie prowadzono żadnych robót. Szosa jest przejezdna i na dobrą sprawę nie wiadomo, dlaczego nie można było z niej korzystać. Nawet prezydent Rybnika Adam Fudali przyznał się, że raz skrócił sobie drogę w ten sposób. Fachowcy zastrzegają jednak, że dopuszczenie Podmiejskiej do ruchu wywołałoby dodatkowy mętlik. Powodem jest obowiązujący na rondzie ruch wahadłowy sterowany światłami. Na rondzie pojawiły się więc dodatkowe znaki zakazujące skręcania. Drogowcy pilnują też, by nikt nie przesuwał barierek odcinających wjazd na Podmiejską.Objazd miał zniknąć już z końcem sierpnia. Pojawiły się jednak problemy z układaniem kanalizacji, które opóźniły tempo prac drogowych. Kierowcom przyjedzie się więc jeszcze uzbroić w cierpliwość i liczyć, że tym razem objazd rzeczywiście się skończy. Budowa ronda jeszcze potrwa, ale mają tu być prowadzone już tylko roboty wykończeniowe.(Tora)

Komentarze

Dodaj komentarz