Radny bez mandatu


Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę Rady Miasta Jastrzębie Zdrój na zarządzenie zastępcze wojewody śląskiego Lechosława Jarzębskiego w sprawie wygaśnięcia mandatu Tadeusza Sławika. Wyrok ten jest prawomocny od 22 sierpnia tego roku. W praktyce oznacza to, że od tego czasu Sławik nie jest radnym. Zgodnie ze znowelizowaną trzy lata temu ustawą o samorządzie gminnym radnym nie wolno prowadzić jakiejkolwiek działalności gospodarczej z wykorzystaniem majątku gminy. Do końca marca 2003 roku radny Sławik miał zrzec się mandatu lub zrezygnować ze stanowiska w zarządzie Lewiatan Detal Holding SA, która dzierżawi od miasta lokal użytkowy przy ul. 1 Maja. Radny utrzymywał, że praca w zarządzie spółki nie jest sprzeczna z zapisem ustawy. Kiedy wojewoda wezwał radnych do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu Sławika, ci większością głosów wstawili się w obronie przewodniczącego komisji polityki gospodarczej i bezrobocia.W efekcie 24 lutego 2004 roku wojewoda wydał zarządzenie zastępcze stwierdzające wygaśnięcie mandatu Sławika. Radni zaskarżyli tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który unieważnił zarządzenie wojewody. Z kolei prawnicy urzędu wojewódzkiego zaskarżyli orzeczenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia w sądzie gliwickim. 20 czerwca zapadł wyrok stwierdzający nieważność mandatu Sławika. Nie ma już od niego odwołania. Wojciech Frank, szef rady miasta, stwierdza, że od początku uważał, iż radny Sławik pozostaje w konflikcie z zapisem ustawy. Zdaniem przewodniczącego Sławik od kwietnia 2003 roku bezprawnie sprawował mandat radnego. – W tym czasie całą energię skierował na obronę własnych interesów, skupiając się na niewpuszczeniu do miasta żadnego hipermarketu – dodaje Wojciech Frank. Obrony mandatu Sławika podjęła się kancelaria adwokacka z Katowic. Mecenas Agnieszka Lizer-Klataka, pełnomocnik samorządu w tej sprawie, otrzymała z gminy ponad 2,3 tys. zł tytułem wynagrodzenia. Ponadto miasto musiało pokryć koszty postępowania, czyli 180 zł. Część radnych domaga się, by Sławik zwrócił diety pobierane w okresie bezprawnego sprawowania mandatu. Pytanie, od kiedy rzeczywiście nie miał prawa do zasiadania w samorządowych ławach. Radni Wspólnoty Samorządowej utrzymują, że nie powinien być traktowany jako radny od momentu wydania zarządzenia zastępczego przez wojewodę, czyli od lutego zeszłego roku. Opozycja twierdzi, że powinien zwrócić diety pobrane po uprawomocnieniu się wyroku WSA. Decyzja w tej sprawie należy do prezydenta miasta.Na najbliższej sesji, która odbędzie się 27 października, na radnego zaprzysiężony zostanie Łucjan Marcol. To kolejny kandydat z listy Wspólnoty Samorządowej w okręgu, z którego przed trzema laty startował Tadeusz Sławik.(AK)

Komentarze

Dodaj komentarz