Paweł Wengerski / TS ROW
Paweł Wengerski / TS ROW

Rybniczanki po spadku do II ligi, postanowiły szybko powrócić na zaplecze ekstraligi i plan ten skrzętnie realizują. Co prawda w pierwszym  meczu nowego sezonu TS ROW musiał uznać wyższość Ślęzy Wrocław, ale kolejne cztery spotkania piłkarek z Rybnika to popis ich gry. 
W ostatnią sobotę TS ROW pojechał do Krakowa gdzie rywalizował z miejscowym Podgórzem. Od początku spotkania mecz przebiegał pod dyktando przyjezdnych. W 10. minucie wynik spotkania otworzyła Agata Sobkowicz, która po kilku sezonach wróciła do Rybnika. W I połowie rybniczanki mogły podwyższyć prowadzenie, ale zabrakło skuteczności i spokoju pod bramką rywalek. Po zmianie stron nadal trwała dominacja rybnickiego zespołu. Została ona udokumentowana dwoma trafieniami Petry Zdechovanovej i golem, w doliczonym czasie gry, autorstwa Juli Krzyżok. Ostatecznie TS ROW wygrał 4:0 i może w spokoju przygotowywać się do kolejnego meczu, a ten zaplanowano na sobotę, 17 września. Wtedy to do Kamienia przyjedzie ekipa KSP Kielce. Początek meczu o godz. 16.  

PO MECZU POWIEDZIAŁA 
Agata Sobkowicz, zawodniczka TS ROW

Uważam, że mecz toczył się  pod naszą kontrolą, chodź chwilami było nerwowo. Po pierwszej części spotkania wynik powinien być wyższy, ale brakowało lepszych decyzji i finalizacji. W drugiej połowie poprawiliśmy swoją grę, co poskutkowało trzema strzelonymi bramkami. Na pewno celem w tym sezonie jest wygrywać każde spotkanie i wrócić do I ligi. Początek rozgrywek nie był najlepszy, przez przegraną ze Ślęza, natomiast myślę, że z meczu na mecz stajemy się lepszą drużyną, co widać po wynikach.

Podgórze Kraków – TS ROW Rybnik 0:4 (0:1)
Bramki: Agata Sobkowicz (10.), Petra Zdechovanova (60., 74.), Julia Krzyżok (90.)
TS ROW: Sok, Franzante, Pluta, Botor (82. Jasińska), Parzych (82. Nowosielska), Jaszyk, Łuczak, Stopka, Matla (78. Dróżdż), Zdechovanova (78. Krzyżok), Sobkowicz
 

Komentarze

Dodaj komentarz