fot. ms
fot. ms

20 maja w Turynie dojdzie do zmagań pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Grupą Azoty Kędzierzyn-Koźle. Mimo że jest to wydarzenie długo wyczekiwane przez miłośników siatkówki - szczególnie przez kibiców pomarańczowych - nieoczekiwane kontrowersje wokół sprzedaży biletów na finałowy mecz sprawiły, że atmosfera zaczyna się zagęszczać.

Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) rozpoczęła wczoraj sprzedaż biletów na finałowy mecz informując o tym fakcie poprzez swoje social media, nie udzielając wcześniej żadnych informacji klubowi z Jastrzębia.

Klub Jastrzębski Węgiel na swoim oficjalnym profilu skomentował całe zajście, podkreślając, że na ten moment nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące sektorów przeznaczonych dla kibiców oraz ewentualnego organizowanego wyjazdu. Powód? CEV nie przekazała klubowi takich informacji. Klub jednak zapewnił, że jak tylko uzyska pewne informacje, bezzwłocznie poinformuje o nich swoich kibiców.

Jeszcze w innym komentarzu, Jastrzębski Węgiel dodał, że sam dowiedział się o początku sprzedaży biletów na finał za pośrednictwem social mediów CEV. Klub czeka teraz na więcej informacji ze strony siatkarskiej konfederacji.

Próbowano przenieść finał do Polski

W związku z brakiem zakwalifikowania się do finału włoskich drużyn, Polski Związek Piłki Siatkowej postanowił wystąpić z propozycją przeniesienia finału do Polski, a konkretnie do Gliwic. Argumentacja opierała się na przekonaniu, że finał we włoskim Turynie bez udziału włoskiej drużyny nie byłby tak atrakcyjny, a Polska jako kraj z dwoma drużynami biorącymi udział w finale byłaby bardziej odpowiednim miejscem.

Jednakże, Europejska Konfederacja Siatkówki nie zgodziła się na taką propozycję. Decyzja o uruchomieniu sprzedaży biletów na finałowy mecz w Turynie, tylko potwierdziła stanowisko CEV w tej sprawie. Wydaje się, że Konfederacja postanowiła trzymać się pierwotnego planu, niezależnie od tego, jak nietypowa jest sytuacja związana z brakiem włoskiej drużyny w finale.

Ta decyzja CEV wywołała mieszane uczucia wśród polskich kibiców. Z jednej strony, przeniesienie finału do Polski mogłoby sprawić, że mecz byłby bardziej dostępny dla większej liczby fanów obu drużyn. Z drugiej strony, utrzymanie finału w Turynie to szansa na to, że siatkarskie emocje w finale Ligi Mistrzów będą rozgrzewane na arenie międzynarodowej.

Nie ulega wątpliwości, że finał Ligi Mistrzów pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Grupą Azoty będzie ważnym wydarzeniem w siatkarskim kalendarzu, niezależnie od miejsca, w którym się odbędzie.

Komentarze

Dodaj komentarz