Dariusz Tukalski
Dariusz Tukalski

Już 13. raz, w ostatni weekend czerwca, miłośnicy biegania mieli okazję sprawdzić się w PKO Rybnickim Półmaratonie Księżycowym. Tradycyjnie już start biegu głównego nastąpił punktualnie o godz. 22. Wcześniej, najmłodsi rywalizowali w strefie małego biegacza, a o 20.00, po raz drugi w historii, rozpoczął się integracyjny Bieg na Początek, na trasie o długości 2.5 km.
Tegoroczny limit uczestników wstępnie został ustalony na 1100. Już dwa miesiące przed planowany biegiem, został on wyczerpany. Dlatego organizator, czyli rybnicki MOSiR, postanowił zwiększyć go o kolejne 100 miejsc. – Nie ma większej radości dla organizatora niż fakt, że wszystkie pakiety startowe tak szybko się rozeszły. To pokazuje, że rybniczanie i nie tylko, lubią nasz bieg i chętnie rywalizują podczas półmaratonu księżycowego – mówi Daria Kudio, dyrektorka rybnickiego biegu i dodaje: – Chciałam przy okazji podziękować wszystkim tym, którzy wzięli udział w Biegu na Początek. Integracja z osobami, które nie miały tyle szczęścia w życiu co my, jest bardzo ważna ¬– zauważa Kudio, dziękując także osobom pracującym przy organizacji i zabezpieczeniu biegu, było ich przeszło 200. 
Ostatecznie na starcie 13. Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego stanęło 1070 osób.  Klasyfikację open wygrali Ukraincy: Nataliya Lehonkova wśród pań i Bogdan Semenowycz wśród panów. Najszybsi rybniczanie to: Joanna Griman i Marcin Ciepłak, a najszybsi biegacze z powiaty rybnickiego nazywają się Michalina Janowska i Mateusz Wolnik.

NA MECIE POWIEDZIELI 
Łukasz Szymik, biegacz – trener rybnickich koszykarzy 

Biegło mi się bardzo dobrze, warunki atmosferyczne idealne, no i trasa dużo bardziej przyjemna niż chociażby podczas Biegu Wiosny na Ignacym. Atmosfera jak zwykle była cudowna, to już tradycja tego biegu. Na trasie było wielu kibiców, no i oczywiście bieganie wokół rynku, gdzie zawsze jest głośno, to ma swój urok. Nic tylko się cieszyć, że mamy taką imprezę w Rybniku, a frekwencja i liczba rybniczan pokazuje, że oni lubią sport. Osobiście nie trenuję jakoś specjalnie biegania, generalnie lubię się ruszać i stąd obecność tutaj. Cała moja rodzina żyje na sportowo, z żoną wywodzimy się ze sportu, nasze dzieci są w sporcie wychowywane, bo uważamy, że to jest świetna forma wychowywania właśnie, jest zdrowa, organizuje dobrze czas, same korzyści z tego płyną. Wyznajemy takie właśnie wartości i chcemy pokazywać to na co dzień. 

Marcin Ciepłak, najlepszy rybniczanin 
Cieszę się, że jestem najlepszym Polakiem i rybniczaninem tego biegu. Na początku biegłem na luzie, spokojnie. Z każdym kilometrem było coraz ciężej, ponieważ nie mam odpowiednio dużo przebiegniętych kilometrów w treningu i bałem się końcówki. Wiedziałem, że będzie trudno. Tym bardziej jestem zadowolony, że dałem radę, moi rywale bardzo naciskali, zmusili mnie do trudnego biegania. Cały czas pilnowałem trzeciej pozycji i jestem szczęśliwy, że utrzymałem ją do samej mety. To moja najlepsza pozycja w tym biegu, no i nigdy też nie byłem najlepszym Polakiem. Bardzo się cieszę, że tak wielu rybniczan biega. Pamiętam jak wiele lat temu sprawdziliśmy z ojcem, trenerem biegania, listy startowe i okazało się, że przeszło 100 uczestników biegi to ludzie z Rybnika, byliśmy wtedy w szoku. A dziś te liczby są dużo większe. Nic tylko się cieszyć. Mało jest takich miast. Musimy pielęgnować tę modę na bieganie. 

Katarzyna Parzych, 4. wśród rybniczanek 
To był już siódmy mój półmaraton księżycowy. Dziś biegało się świetnie, duża zasługa litościwej aury. Bałam się tego biegu, ponieważ tydzień temu startowałam w ultramaratonie na dystansie 105 km. Było jednak super, jestem mega zadowolona. Na trasie panowała fajna atmosfera, wiadomo, że nie powinniśmy rozmawiać pomiędzy sobą, ale trudno się powstrzymać. Dopiero po 10 km jest inaczej (śmiech), brakuje po prostu sił. Teb bieg ma swój klimat, dlatego nie dziwię się, że limit uczestników tak szybko się wyczerpał. Bardzo się cieszę również z tego, że moja córka wygrała bieg w strefie małego biegacza. U nas w rodzinie biegają wszyscy i na pewno pojawimy się tutaj za rok. 

Klasyfikacja open – kobiety: 1. Nataliya Lehonkova 1:15:52, 2. Nataliia Semenovych 1:16:21, 3. Alina Boshchuk 1:18:02, mężczyźni: 1. Bogdan Semenowycz 1:06:02, 2. Serhiy Shevchenko 1:07:03    
3. Marcin Ciepłak 1:13:03.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz