Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne

54-letni mieszkaniec Pyskowic, oczekując na przystanku autobusowym, padł ofiarą brutalnego ataku. Agresor, który był dla niego zupełnie obcy, zaatakował go fizycznie, zadając mu uderzenia, które doprowadziły do utraty przytomności przez ofiarę.

Został on okradziony ze swojego telefonu, portfela i gotówki. Na szczęście, załoga karetki pogotowia była na miejscu, aby udzielić mu niezbędnej pomocy medycznej.

Policjanci, którzy przybyli na miejsce, szybko ustalili cechy rozpoznawcze napastnika i natychmiast rozpoczęli działania poszukiwawcze. Szybkość ich działań przyniosła efekt - już po krótkim czasie zatrzymali podejrzanego 30-latka. Stróże prawa odzyskali również skradzione mienie, które następnie zwrócono pokrzywdzonemu.

Podejrzany, mieszkaniec Zabrza, okazał się być osobą z bogatą przeszłością kryminalną. Na swoim koncie miał już wcześniejsze wyroki za kradzieże z włamaniem, paserstwo oraz posiadanie środków odurzających.

W następstwie zdarzeń, we wtorek 1 sierpnia prokurator złożył wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku, co oznacza, że mężczyzna będzie czekał na rozprawę w areszcie. Zgodnie z polskim prawem, sprawcy rozboju grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Komentarze

Dodaj komentarz