Archiwum / Łukasz Kłosek Radny Rady Miasta Rybnika
Archiwum / Łukasz Kłosek Radny Rady Miasta Rybnika

Jestem przeciwnikiem dzisiejszego upolityczniania naszych miast i gmin. Powinny pozostać niezależne finansowo, być partnerem dla władzy centralnej, a nie wykonawcą warszawskich poleceń, do czego się obecnie dąży. Pisałem kiedyś o słynnych czekach wręczanych prezydentom, burmistrzom i wójtom, ograniczaniu dochodów samorządów oraz budowaniu na tym podziałów w lokalnych społecznościach. Teraz chciałbym zwrócić Państwu uwagę na kolejny wątpliwy etycznie proceder, wykorzystywany przez działaczy partii władzy.

Każdy z Państwa zapewne słyszał o słynnych piknikach 800+, latających helikopterach na festynach i dożynkach, darmowej kiełbasie i długich, co do zasady niestety nudnych przemówieniach Panów w garniturach. Wiele z tych imprez odbywało się pod patronatem ministrów, którzy wykorzystywali swoje zwierzchnictwo nad podległymi instytucjami np. lasami państwowymi, czy służbami mundurowymi do finansowania i własnej autopromocji. Ten schemat organizacji wydarzeń dotarł także do Rybnika np. pod hasłem „Świętujemy u Siebie”. Niby organizatorem Fundacja Instytut Inicjatyw Lokalnych (założona stosunkowo niedawno), która otrzymała na te wydarzenia grant z ministerstwa kultury. A tam na plakatach mniej lub bardziej wskazani „patroni”, „współorganizatorzy” radni, posłowie i ministrowie startujący w wyborach parlamentarnych. Mówiąc wprost darmowa promocja dla lokalnych polityków za pieniądze ich własnych mieszkańców po to, by podreperować swój image. Pod względem moralno-etycznym jest to jednak mocno wątpliwe.

Szanowni! Każdy z nas ma jakieś preferencje wyborcze - to normalne - ale nasze poglądy nie powinny wpływać na ocenę zachowań i obniżanie ogólnych norm i standardów życia społeczno-politycznego. Nawet cieszę się, że część kandydatów wywodzących się z samorządu, która wykorzystała powyższy mechanizm autopromocji - za pieniądze publiczne - startuje dziś do parlamentu, być może właśnie tam poczują się dużo lepiej niż tu na dole, blisko mieszkańców i naszych drobnych spraw. Nie będą musieli stać w rozkroku pomiędzy samorządem, a wielką polityką w Warszawie. 

Łukasz Kłosek

1

Komentarze

  • sąsiad 07 września 2023 14:34Panie platfus a ta wycieczka last minute do Sejmu to było co innego? 4 lata wozi znajomych, a teraz nagle dzieci z Boguszowic go zainteresowały. To jest żałosne.

Dodaj komentarz