Koszykarki z Rybnika bardzo udanie prezentowały się na pierwszoligowych parkietach w ubiegłym sezonie. Jak będzie w kampanii 2023/24? Na inaugurację podopieczne Adama Renera wyraźnie przegrały z AZS-em Politechniką Koroną Kraków. W drugim meczu, w sobotę 14 października, rybniczanki podejmowały w swojej hali ekipę Contimaxu MOSiR Bochnia.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla miejscowych, które przegrały kilka pierwszych minut 0:11, a po inauguracyjnej kwarcie traciły do rywalek 9 pkt. Rybniczanki grały bardzo nierówno, często traciły piłkę, co bezlitośnie wykorzystywały rywalki, wygrywając pierwszą połowę 48:35.
Po zmianie stron gospodynie odrobiły kilka punktów i zbliżyły się do rywalek na 10 oczek. Później ponownie lepiej prezentowały się przyjezdne, które ostatecznie cieszyły się z wygranej 79:62.
O kolejne ligowe punkty rybniczanki powalczą w niedzielę, 22 października. Wtedy to zmierzą się na wyjeździe z Liderem Swarzędz.
PO MECZU POWIEDZIELI
Adam Rener, trener RMKS-u
Dzisiaj było widać ogromną różnicę jeżeli chodzi o aspekt fizyczny, zostaliśmy zmasakrowani. Mamy w zespole problemy zdrowotne, co przekłada się na brak rotacji, a na początku gramy z bardzo silnymi rywalami. Nie mam pretensji do dziewczyn za ten mecz, było zaangażowanie, natomiast popełnialiśmy za dużo błędów. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że w naszej drużynie grają zawodniczki bardzo młode, nawet niespełna 17-letnie. Nie boję się powiedzieć, że o wyniku zadecydował początek spotkania, w naszym wykonaniu był on koszmarny, dziewczyny były jakieś przestraszone. Po tym kiepskim początku wiedziałem już, że dobrze się to spotkanie dla nas nie skończy. Liczę na to, że z meczu na mecz będziemy grali lepiej i zwycięstwa w końcu przyjdą.
Beata Jurczyńska, zawodniczka RMKS-u
Słabo weszłyśmy w ten mecz. Byłyśmy chyba jeszcze myślami w turnieju, w którym udało nam się Bochnie pokonać. Jak widać dobre nastawienie nie wystarczyło. Zostałyśmy zdominowanie fizycznie. Musimy dawać więcej energii i siły od siebie. Mamy spory problem z rozwinięciem naszych skrzydeł. Gramy za wolno i statycznie. Brakuje kontrataków i przechwytów, musimy grać po prostu szybciej. Wiedziałyśmy już przed sezonem, że nie będzie łatwo. Dodatkowo mamy problemy kadrowe, a kalendarz również nam nie sprzyja. Trafiamy na silnych rywali, dopiero po kilku kolejkach zagramy z zespołami o porównywalnym potencjale i tam poszukamy wygranych.
RMKS Xbest Rybnik – Contimax MOSiR Bochnia 62:79 (17:26, 18:22, 11:15, 16:16)
RMKS: Dominika Bednarek 20, Beata Jurczyńska 14, Klaudia Keller 13, Zuzanna Piwkowska 7, Oliwia Keller 4, Patrycja Rogalska 2, Patrycja Pendziałek 0.
1. Contimax MOSiR Bochnia 2 4 162-109
2. AZS PK Kraków 2 4 160-122
3. Ostrovia Ostrów Wlkp. 2 3 139-126
4. Wisła Kraków 2 3 148-148
5. Ślęza II MOS Wrocław 1 2 87-74
6. MUKS Poznań 1 2 62-51
7. AJP II Gorzów Wlkp. 1 2 64-62
8. Isands Wichoś Jelenia Góra 2 2 139-155
9. RMKS Xbest Rybnik 2 2 114-168
10. Lider Swarzędz 1 1 51-62
11. Enea AZS II Poznań 1 1 74-87
12. Widzew Łódź 1 1 47-83
Komentarze