Jak wypiłeś, to nie jedź


W zeszłym roku jastrzębska prokuratura prowadziła aż 288 postępowań w sprawie szoferów zatrzymanych przez policję w stanie nietrzeźwości. W 2004 roku było ich 201, a więc o ponad jedną czwartą mniej. Dotychczas w przypadkach osób, które po raz pierwszy weszły w taki konflikt z prawem i postanowiły dobrowolnie poddać się karze, prokuratorzy kierowali wnioski o złagodzenie sankcji. W praktyce oznaczało to, że sąd w trakcie posiedzenia orzekał wobec sprawców kary pozbawienia prawa jazdy na 10 miesięcy zamiast roku, łagodniejsze były też grzywny. Teraz to ma się jednak zmienić. Jak wyjaśnia Izabela Dydowicz, szefowa jastrzębskiej prokuratury, prowadzenie samochodu po wypiciu to bardzo niebezpieczne przestępstwo. Dotychczasowa polityka karna nie odniosła jednak żadnego skutku, bo nietrzeźwych za kierownicą wcale nie ubywa, ale jest wręcz na odwrót. W tej sytuacji prokuratura uznała, że musi walczyć o surowsze wyroki.– Ludzie siadający za kierownicą po kielichu w żadnym razie nie mogą liczyć na łagodniejsze traktowanie – dodaje Izabela Dydowicz. Prokuratorzy otrzymali wytyczne, by ostrzej wziąć się za kierowców wszelkich pojazdów przyłapanych na jeździe po pijanemu. Teraz nie pomoże już deklaracja poddania się karze. Postępowania będą dłuższe, a wyroki surowsze. (AK)

Komentarze

Dodaj komentarz