Mordercze trójki


Kłodczanie przed meczem w Rybniku mieli na koncie zaledwie trzy zwycięstwa. Podopieczni trenera Adama Kubaszczyka z dziewięcioma wygranymi pojedynkami na koncie byli więc zdecydowanymi faworytami meczu. Tym bardziej że w pierwszej rundzie pokonali swoich sobotnich rywali 78:66. Nieoczekiwanie dla rybnickich zawodników mecz był niezwykle zacięty w pierwszej połowie. Miał więc bardzo podobny przebieg do spotkania z trzeciej kolejki, w którym MKKS odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując Doral w Kłodzku. Po pierwszej połowie tamtego pojedynku gospodarze prowadzili różnicą 9 oczek (42:33), w trzeciej kwarcie MKKS wyszedł na jednopunktowe prowadzenie i dopiero w czwartej rozstrzygnął losy meczu na swoją korzyść.Tym razem za sprawą bardzo ambitnej gry przyjezdnych, mimo że rybniczanie prowadzili już różnicą dziewięciu punktów (21:12), pierwszą kwartę zakończyli z zaledwie jednopunktowym prowadzeniem 21:20. Na ten fragment gry odpowiadają na początku kolejnej odsłony. Niemal rewanżują się rywalowi, wygrywając jej pierwsze trzy minuty 8:2. Ale to dopiero początek emocji w tym spotkaniu. Gościom udaje się zniwelować stratę do trzech punktów, a cztery przewinienia ma już na koncie dobrze tego dnia dysponowany Bartłomiej Kozieł. W tej samej kwarcie technicznym przewinieniem zostaje ukarany Mateusz Majewski. Te wydarzenia nie przeszkadzają jednak rybniczanom na ponowne odskoczenie na dziesięć punktów. Po przerwie różnica punktowa powiększa się szybko do dwudziestu i sprawa zwycięstwa jest już praktycznie przesądzona. Wygrana przyszła zatem szybciej niż w Kłodzku, ale do 30. minuty było równie dramatyczne.Decydujące znaczenie dla wysokiego zwycięstwa podopiecznych Adama Kubaszczyka miała skuteczność rzutów za trzy punkty. Trójki rybniczan okazały się morderczą bronią, trafili zza linii 6,25 m aż czternastokrotnie.W broniącym się przed spadkiem zespole Doralu wystąpił Sebastian Zwolak, który jeszcze cztery lata temu zdobywał mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław. Był to jego pierwszy występ po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, dlatego jego rola w spotkaniu przeciwko MKKS-owi nie miała większego wpływu na rozwój wypadków na boisku.W nadchodzącą sobotę MKKS zmierzy się z wiceliderem w Tychach, a 11 lutego będzie podejmował Pogoń Ruda Śląska.MKKS Rybnik – ASK Doral-Nysa Kłodzko 104:77 (21:20, 31:22, 24:13, 28:22)MKKS: Rener 21, Frankowski 18, Marczyk 18, Grabiec 15, Majewski 11, Ochodek 9, Kozieł 7, Rduch 51. AZS Lublin 17 31 1410:11602. Tychy 17 30 1454:12483. Przemyśl 17 30 1413:13044. Krosno 17 29 1482:12865. Dąbrowa G. 17 29 1457:13186. Resovia 16 27 1281:11477. MKKS 17 27 1400:13558. Korona 17 24 1388:14249. Ruda Śl. 17 24 1302:141610. Prudnik 15 23 1234:115611. Bobry 16 23 1186:122012. Kielce 17 21 1243:140713. Kłodzko 17 20 1167:145114. Alba 17 19 1237:156715. Mickiewicz 16 17 1043:1238

Komentarze

Dodaj komentarz