Dla rady (od głosu wstrzymał się jedynie Stanisław Stajer z Rybnickiej Inicjatywy Obywatelskiej) to prawdziwa kompromitacja. Chodzi głównie o to, że próbowała uregulować to, o czym mówią ustawy będące dokumentami ważniejszymi niż uchwały. Zdaniem wojewody złamała zasadę legalizmu, fundamentalną w demokratycznym państwie, i przekroczyła granice prawa, ustanawiając regulamin niezgodny z przepisami. Rada miasta może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w terminie 30 dni. Jednak wszystko wskazuje na to, że musi przyjąć nowy regulamin. To efekt dociekliwości Mieczysława Depczyńskiego, zastępcy szefa Zarządu Dzielnicy Ochojec, który nabrał wątpliwości co do wielu zapisów i podzielił się nimi z przewodniczącym zarządu Janem Porałą. Ten wystąpił do wojewody z wnioskiem o unieważnienie uchwały i zrobił to, jak widać, skutecznie.Prezydent Adam Fudali próbuje zbagatelizować sprawę. Mówi, że magistraccy prawnicy uznali regulamin za zgodny z przepisami, a mylić mogą się w tym przypadku prawnicy wojewody. Ponadto twórcy dokumentu konsultowali się z ekspertem, który pracował przy tworzeniu ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Tekst i zdjęcie: (IrS)
Komentarze