Odchudzanie wysypiska


Rocznie na rybnickie wysypisko trafia ok. 50 tys. ton odpadów komunalnych, średnio połowa jest zanieczyszczona popiołem z pieców centralnego ogrzewania i kafloków. Z opracowania wykonanego na zamówienie Urzędu Miasta przez Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach wynika, że w przypadku dzielnic domków jednorodzinnych czy familoków, w sezonie grzewczym popiół, po naszemu - „hasie”, stanowią aż 80 proc. wywożonych stamtąd odpadów komunalnych. Stwierdziliśmy, że lepiej odzyskać tzw. odpady mineralne niż tracić cenną pojemność wysypiska. Rybnik jest przecież jednym z nielicznych miast w naszym regionie, które ma własne wysypisko śmieci. Jako firma płacimy za każdą tonę odpadów komunalnych przywożonych tam przez nasze śmieciarki, jeśli na wysypisko będą trafiać „czyste” śmieci, tych ton będzie mniej i mniej będziemy płacić - mówi Marek Golik z firmy EKO, która wydzierżawiła od miasta część gruntu, utwardziła go i ustawiła na nim urządzenie. Do jego wnętrza trafiają śmieci przywożone z dzielnic, w których większość budynków ogrzewa się mułem, węglem bądź koksem. W ciągu ośmiu godzin może ono przerobić ich nawet 150 ton. Do jednego kontenera trafiają potem odpady komunalne, do drugiego odpady mineralne: popiół, piasek, ziemia i drobny gruz. Te ostatnie mogą być wykorzystywane na samym wysypisku, i służyć jako warstwa izolacyjna do przesypywania kolejnych pokładów śmieci, co ma zapobiegać m.in. ich samozapłonowi. Odzyskiwane popioły mogą się również przydać przy rekultywacji kopalnianych hałd i terenów dotkniętych szkodami górniczymi. Do czego jeszcze, będzie wiadomo za kilka tygodni, gdy będą już znane wyniki specjalistycznych badań, przeprowadzanych obecnie przez Politechnikę Śl. w Gliwicach i Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska.Na segregatorze popiołów skorzysta również miasto i to nie tylko dlatego, że przedłuży się żywotność składowiska. Prawo o ochronie środowiska, reguluje m.in. kwestię opłat za korzystanie ze środowiska naturalnego. Za każdą tonę nieczystości składowaną na wysypisku komunalnym, zarządca wysypiska, w tym przypadku Rybnickie Służby Komunalne, de facto zaś miasto, musi odprowadzać na konto Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska 13,80 zł.Następnym po segregatorze segmentem będzie kabina sortownicza. W jej wnętrzu 6 osób będzie oddzielać od szczątków organicznych: szkło, plastik, papier, aluminium, elementy metalowe i drewno; reszta trafi na składowisko. Całą stację będzie obsługiwać w sumie 10 osób.

Komentarze

Dodaj komentarz