Co i na czym uprawiać?


Skoro jednak plony z działek trafiają na stoły działkowców i ich bliskich, warto tym uprawom poświęcić nieco uwagi, zwłaszcza że położone na terenie naszych miast bądź na ich obrzeżach działki trudno uznać za tereny ekologiczne.Największym zagrożeniem dla naszego organizmu mogą być zawarte w glebie metale ciężkie – ołów, cynk i najgroźniejszy kadm, o ile oczywiście dopuszczalne normy ich zawartości w ziemi są przekroczone. Metale te najbardziej chłoną warzywa korzeniowe: marchewkę, pietruszkę, buraki, por i seler, ale również „niekorzeniowy” szpinak. W mniejszym stopniu chłoną to ziemne „żelastwo” ogórki, pomidory i fasola. Trzeba też pamiętać, że wchłanianiu metali ciężkich sprzyja zakwaszenie gleby, dlatego tak ważny dla upraw jest jej odczyn i obecność jonów zasadowych.Zabierając się za uprawę ziemi, warto na początek sporo uwagi poświęcić jej samej i zorientować się, z jaką glebą mamy do czynienia. Badaniem gleb m.in. na zawartość metali ciężkich zajmuje się m.in. katowicki Ośrodek Badań i Kontroli Środowiska. Jest jednak jedno ale: wyniki tych badań mogą się okazać dla konkretnego działkowca zbyt ogólne i nie uwzględniać skażeń lokalnych. Dlatego najlepszym sposobem na „rozpoznanie” przed posadzeniem czegokolwiek jest zbadanie próbek ziemi z naszej działki przez specjalistów z Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Gliwicach.W ramach podstawowych badań, które będą nas kosztować niespełna osiem złotych, określony zostanie po pierwsze odczyn gleby, a także poziom zawartości magnezu, potasu i fosforu. Musimy dostarczyć do stacji w Gliwicach (ul. Sowińskiego, tel. 231 26 31) 250-gramową próbkę ziemi z naszej działki, pobranej najlepiej w kilku miejscach. Mogą ją też pobrać pracownicy stacji, ale wtedy badania będą kosztować nieco więcej. Próbkę można też wysłać pocztą, uiszczając wcześniej opłatę za badania.Cennik badań obejmuje kilkadziesiąt różnych pozycji. Za badanie podstawowe, z dodatkowym oznaczeniem zawartości czterech podstawowych metali ciężkich, zapłacimy już ponad 100 zł.Zdaniem specjalistów z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, podstawowe badania winno się wykonywać przynajmniej co cztery lata, zaś zawartość w glebie metali ciężkich wystarczy sprawdzić raz na dziesięć lat, bo w tym względzie sytuacja zmienia się zazwyczaj bardzo powoli.Precyzyjna informacja o odczynie gleby i jej klasie będzie też pomocna np. przy skutecznym odkwaszaniu gleby przez wapnowanie, czego nie powinno się robić według własnego widzimisię. Podobnie wygląda sprawa z używaniem różnego rodzaju nawozów. Wnioski są oczywiste, wystarczy trochę się przyłożyć i zaufać specjalistom, a w zamian zyskamy pewność, że pochodzące z działki warzywa i owoce są naprawdę zdrowe i w pełnym tego słowa znaczeniu pożywne. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz