Bazar si zmienia
Bazar si zmienia


Nikt nie spodziewał się takiego przyspieszenia, ponieważ było wiadomo, że choć rozstrzygnięto przetarg na wykonawstwo, to przegrane firmy odwołały się do Urzędu Zamówień Publicznych. Istniało zatem zagrożenie, że całą procedurę trzeba będzie powtarzać. Tak się jednak nie stało, ponieważ prezes UZP oddalił skargi, uznając decyzję urzędu miasta, który wybrał na wykonawcę miejscową firmę Voyage. 12 maja przekazano jej plac budowy, a jutro fachowcy przystąpią do dzieła. Kupcy czekali na tę chwilę, bo o modernizacji mówiło się od dawna. Jesienią 2004 roku magistrat ogłosił już nawet, że roboty ruszą następnej wiosny, ale nic z tego nie wyszło. Gmina dowiedziała się bowiem, że może otrzymać dotację z programu łagodzenia skutków restrukturyzacji górnictwa, więc postanowiła wstrzymać się z przebudową do czasu wyjaśnienia sprawy.Czekanie na dotację– Szanse były bardzo realne, ponieważ tu chodzi nie tylko o zachowanie sporej liczby istniejących miejsc pracy, ale i stworzenie nowych – wyjaśnia Tomasz Górecki, magistracki rzecznik. Ponieważ jednak procedury się przeciągały (wszystko wynikało z tego, że pieniądze są przyznawane w drodze konkursu, który ogłasza Urząd Marszałkowski w Katowicach), na listopadowej sesji radni zobowiązali się do zabezpieczenia w tegorocznym budżecie stosownej kwoty na modernizację, aby można było wreszcie wziąć się do roboty, i to niezależnie od tego, czy dotacja będzie, czy nie. Potem okazało się, że żorski projekt znalazł się na liście rezerwowej, gdzie fundusze są przydzielane na inwestycje, których jeszcze nie rozpoczęto, a gmina uznała, że tu nie ma już na co czekać, więc zmodernizuje bazar za pieniądze swoje i z czynszowych przedpłat kupców.Taki też w założeniu miał być sposób finansowania inwestycji, ale strony długo nie mogły dojść do porozumienia, z tego powodu negocjacje trwały ok. dwóch lat. Bieg wydarzeń z pewnością przyspieszył pożar, który wybuchł we wrześniu 2004 roku i strawił trzy stragany. Przyczyną było zwarcie w instalacji elektrycznej w jednej z budek. Uświadomiło to kupcom, że nie ma co czekać, bo bazar to prowizorka. Wkrótce gmina rozstrzygnęła przetarg na wykonanie projektu technicznego, a kupcy zaczęli czekać na wkroczenie fachowców, bo warunki do handlowania są tu niewiele lepsze od tych, jakie były na pierwszym targowisku, które mieściło się przy ul. Moniuszki, w samym centrum. Panowała tam ogromna ciasnota, teren nie był utwardzony, ostatecznie w drugiej połowie lat 80. Zakłady Techniki Komunalnej wylały asfaltem plac przy ul. Folwareckiej i jako tako przystosowały do potrzeb handlu pod chmurką.Siła konkurencjiOd tej pory nie poprawiło się tu nic, za to w mieście zaczęło przybywać supermarketów, gdzie kupuje się przyjemniej niż na bazarze, zwłaszcza jesienią i zimą. Nie trzeba bowiem brodzić w śniegu czy błocie, marznąć ani moknąć. W takich oto warunkach zrodził się plan przebudowy. Z inicjatywą wyszli kupcy zrzeszeni w Izbie Żorska Przedsiębiorczość, którzy uznali, że jeśli nic się nie zmieni, stracą klientów na rzecz wielkich sklepów. Ostatniej zimy nie kryli więc zniecierpliwienia. – Gdzie te nowoczesne pawilony, które już dawno miały tu stać? – pytali, dodając, że jak są roztopy, toną w wodzie, kiedy trzyma mróz, posypują piaskiem ścieżki między straganami, bacząc, aby nie złamać nogi na lodzie, a kupujących mogą policzyć na palcach.Teraz wszystko się zmieni. Roboty zaczną się na parkingu (od strony ronda koło komendy policji) i będą przebiegały etapami. W pierwszym powstaną 34 boksy, do których przeprowadzą się kupcy mający stragany z lewej strony bazaru, czyli najbliżej tego placu, a front robót przeniesie się dalej. Docelowo powstanie tu 138 boksów (obecnie straganów i budek jest 117), a powierzchnia targowiska zwiększy się do 1228 m kw. – Naprawdę warto dokonać tej przedpłaty, bo ta przebudowa wyjdzie nam wszystkim na dobre – stwierdza Wanda Plata, prezes Izby Żorska Przedsiębiorczość. Modernizacja pochłonie 4,368 mln zł brutto, z czego ok. 700 tys. będzie pochodziło od kupców, którzy mają wpłacić po 9 tys. zł w trzech ratach. W zamian, jak wyliczył magistrat, będą zwolnieni z czynszu przez mniej więcej pięć lat, a więc zwróci się im cała uiszczona kwota.Trzy raty– Pierwsza rata wynosi 2 tys. zł, a na razie wpłaciło ją ok. 70 osób. Dwie kolejne, po 3,5 tys., na mocy aneksu do umowy mają wpłacić po rozpoczęciu robót – wyjaśnia Tomasz Górecki. Jak dodaje, przedsięwzięcie poprowadzą ZTK, administrujące bazarem. Magistracki wydział inwestycji skupi się na jego nadzorowaniu. Modernizacja targowiska zapowiada się na inwestycję roku w mieście, choć siłą rzeczy trochę zdezorganizuje pracę kupcom. Roboty mają być prowadzone etapami dlatego, aby ponieśli oni jak najmniejsze straty.ELŻBIETA PIERSIAKOWA

Komentarze

Dodaj komentarz