Poczta kontra poczta
Poczta kontra poczta


W pozwie, który w połowie marca wpłynął do rybnickiego Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Gliwicach, pełnomocnik Poczty Polskiej domaga się m.in. przeprosin na łamach „Rzeczpospolitej” i zasądzenia od pozwanego 100 tys. zł na rzecz fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Żąda też wydania już na początku procesu zarządzenia tymczasowego, zakazującego Tomaszowi Bodachowi prowadzenia dalszej działalności, o której mowa w pozwie. Podnosi w nim również kwestię naruszania dóbr osobistych publicznej poczty przez używanie słowa „poczta” w nazwie prywatnej firmy.Tomasz Bodach nie traci pewności siebie i zapewnia, że nie zamierza zamykać swojej poczty. Zapowiada natomiast jej zalegalizowanie i zmianę nazwy. – Chcę to zrobić ze względu na oddziały terenowe, których funkcjonuje już ok. 100 w całej Polsce. Obecna sytuacja jest mocno niezręczna dla prowadzących je osób – wyjaśnia. Po zalegalizowaniu chce podporządkować się przepisom, dającym Poczcie Polskiej wyłączność na dostarczanie przesyłek o wadze do 50 g i cierpliwie czekać na rok 2009, kiedy to nastąpi uwolnienie rynku usług pocztowych. Obecnie skupia się na klientach instytucjonalnych, doręczając np. część przesyłek wysyłanych przez rybnickie starostwo. Właśnie dla niego wydała znaczek z oryginalnym herbem powiatu.Problemem, z którym się boryka, jest brak możliwości korzystania ze skrzynek pocztowych w budynkach wielorodzinnych, a doręczanie listów poprzez wsuwanie ich w szpary drzwi nie wszystkich zadowala. Tomasz Bodach jest bez wątpienia najbardziej kreatywny w wydawaniu znaczków i stempli propagandowych, co będzie jednym z przedmiotów procesu. O pirackich znaczkach z trupią czaszką już pisaliśmy. Najnowsze dzieło to poświęcony Poczcie Polskiej bloczek propagandowy. Dosadne, choć przenośne, określenia zastąpiono tu obrazkami przedstawiającymi: psa, konia kosmonautę i jajka. Kończą one słowno-obrazkowe rebusy „ku czci” publicznej poczty.Całość wieńczą życzenia szczęśliwego 2009 roku, w którym Poczta Polska straci chronioną przepisami uprzywilejowaną pozycję na rynku. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 14 czerwca.
Tekst i zdjęcie: WACŁAW TROSZKA

Komentarze

Dodaj komentarz