Pod zaglami
Pod zaglami


Łatwo sobie wyobrazić, jaka była radość tamtych pionierów, gdy okazało się, że w dzielnicy Orzepowice powstanie elektrownia, a w jej sąsiedztwie rozległy sztuczny zalew, z którego woda będzie chłodzić turbiny. W roku 1972 roku na mapie pojawia się „rybnickie jezioro” i żeglarze z zapałem przeprowadzają się na dużo większy akwen. Zadbano też o turystów i w 1973 roku sprowadzono tu z Krynicy Morskiej dwa wodoloty i statek wycieczkowy Ania, który po wodach zalewu pływa do dziś. Jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać sekcje żeglarskie i rozpoczęło się zagospodarowywanie zachodniego brzegu zbiornika, gdzie zbudowano keje, domki i potrzebne szkutnikom hangary.Dziś Zalew Rybnicki o powierzchni lustra wody 550 hektarów to prawdziwa mekka żeglarzy z całego regionu. Jego największym atutem jest ciepła woda, a w konsekwencji najdłużej trwający sezon żeglarski w Polsce, który rozpoczyna się tu zwykle w marcu, a kończy w listopadzie. W marcu temperatura wody wynosi ok. 13, 14 stopni, natomiast w październiku nawet 17. Zbiornik nie jest zbyt głęboki, dlatego przy wietrze wzdłuż jeziora tworzą się spore fale, które dla żeglarzy są nie lada wyzwaniem.Uprawianiu żeglarstwa sprzyja dobrze rozwinięta infrastruktura. Na terenie ośrodka Pod Żaglami w Stodołach funkcjonują względnie tanie hotele. Można tam również wypożyczyć sprzęt pływający, łodzie typu Omega, Nash i Sportina. Dla mniej ambitnych są rowery wodne i kajaki, a także rejsy wycieczkowe małym statkiem Conrad.Drugim ośrodkiem żeglarskim jest Kotwica, na terenie której funkcjonuje kilka klubów żeglarskich. Jednym z nich jest Koga Kotwica, który zainteresowanym wynajmuje nie tylko kajaki i żaglówki, ale również domki kempingowe, a nawet miejsce z wiatą na ognisko bądź grilla, w którym można pomieścić góra jakieś 500 osób. Żeglarze mogą tu wynająć najpopularniejsze omegi, ale również łódź wiosłowo-żaglową DZ, jachty kabinowe, a nawet morski jacht kabinowy Barlowento, który pływał po Morzu Śródziemnym.Ostatnio coraz liczniejszą grupę stanowią miłośnicy windsurfingu, wszystko to za sprawą rybnickiego olimpijczyka Mirosława Małka, który od czterech lat prowadzi tu szkółkę windsurfingową Pol 33, w ramach której działa też wypożyczalnia sprzętu.
Tekst i zdjęcie: (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz