Winna gmina
Winna gmina


Promocję uprawy winorośli zapisano w strategii rozwoju gminy, która powstała w 2003 roku, a pomysł stworzenia projektu unijnego to efekt współpracy z czeskimi partnerami z Ostrawy i okolic. Obydwa rejony leżą na terenie Bramy Morawskiej, która słynie ze specyficznego mikroklimatu, ponoć sprzyjającego uprawie winorośli. Jak twierdzi Justyna Markiewcz z urzędu gminy, w Gorzycach już przed wiekami istniały ich niewielkie plantacje. Uprawiano je głównie na potrzeby Kościoła. – Świadczą o tym zapisy w starych kronikach. Stąd też pomysł reanimacji winnic, opracowanie projektu i zachęcanie mieszkańców do działania – dodaje Justyna Markiewicz. 2 i 3 czerwca odbyły się szkolenia przyszłych adeptów branży. Wzięło w nich udział od 70 do 90 osób. Kursy prowadzili właściciele winnic z Czech i Polski, m.in. z Jasła.Wiedza, jaką przekazali, okazała się bardzo cenna dla tych, którzy noszą się z zamiarem założenia winnicy. Prelegenci opowiadali o swojej pracy, kłopotach, wskazywali też trudności i pułapki czyhające na początkujących winiarzy. Zebrani z zainteresowaniem przysłuchiwali się tym opowieściom, aczkolwiek dla wielu uprawa winorośli nie stanowi żadnej tajemnicy, bo praktykują ją od dawna w przydomowych ogródkach, a więc na dużo mniejszą skalę. Np. Zbigniew Jakubczak z Turzy Śląskiej ma w swoim ogrodzie kilkanaście odmian winorośli. Interesuje się tematem od lat, czyta książki i opracowania, zwiedza winnice, wymienia się szczepami z innymi pasjonatami. – Do zajęcia się hodowlą na poważnie brakowało tylko tego impulsu. Po tych szkoleniach jestem przekonany, że warto spróbować. Już mam nawet upatrzony odpowiedni teren, gdzie zasadzę „winko” – mówi pan Zbigniew.Zainteresowany uprawą winorośli jest też Bronisław Cykowski – również z Turzy Śląskiej, który też dużo czytał na ten temat, był nawet u południowych sąsiadów zwiedzać winnice. Podobało mu się. – Jest to naprawdę interesujący pomysł. Niewykluczone, że się tym zajmę, ale najpierw muszę skalkulować koszty – mówi. Wygląda na to, że inicjatywa urzędników okazała się strzałem w dziesiątkę. – Zachęcamy do wzięcia udziału w projekcie nie tylko tych, którzy chcą uprawiać winorośl w przydomowych ogródkach, ale także tych, którzy są zainteresowani przetwórstwem, tworzeniem małych winiarni i gospodarstw agroturystycznych o profilu winiarskim – mówi Justyna Markiewicz. Jak dodaje, winnice mogłyby się stać atrakcją turystyczną Gorzyc i wypromować je nie tylko w regionie czy województwie, ale także w kraju. – Tym bardziej że stawiamy właśnie na turystykę – dodaje pani Justyna.We wrześniu zainteresowani mogą wziąć udział w bezpłatnym dwudniowym szkoleniu, które odbędzie się na Morawach (Czechy). Zapoznają się z uprawą winorośli, zwiedzą czeskie gospodarstwa i zakłady przetwórcze, a także lokale gastronomiczne, w których podaje się wino. Zwieńczeniem projektu będzie wydanie dwujęzycznej (polsko-czeskiej) broszury zawierającej najważniejsze informacje na temat uprawy i przetwórstwa winorośli oraz możliwości rozwoju gospodarstw agroturystycznych o profilu winiarskim.
Tekst i zdjęcie: BEATA KOPCZYŃSKA

Komentarze

Dodaj komentarz