Podchodzimy spokojnie do tematu. Rada miasta podjęła decyzję o przystąpieniu do budowy jeszcze w 2004 roku. Teraz zabieramy się za szukanie pieniędzy. Nie ma szans, by gmina sfinansowała przedsięwzięcie z własnych funduszy, a nie mamy zamiaru mocno się zadłużać. Myślę, że inwestycja ruszy najprędzej w 2008 lub 2009 roku – mówi burmistrz Manfred Abrahamczyk.Na razie mieszkańcom pozostaje oglądać sporządzoną niedawno makietę obiektu, dostępną w szkole. Kompleks sportowo-rekreacyjny będzie się składał z dwóch basenów, pełnowymiarowego dla pływających i małego brodzika. Oprócz tego przewidywana jest sauna, gabinety do masażu, szatnie, węzeł sanitarny i kawiarenka. Kompleks będzie stanowił część szkoły. Do południa korzystaliby z niego uczniowie, popołudniami i w weekendy zostałby udostępniony odpłatnie wszystkim chętnym. Władze Krzanowic spodziewają się sporej ich liczby. W okolicy brakuje takich obiektów. W Raciborzu są dwie pływalnie, ale zdobycie biletu lub karnetu graniczy z cudem. Problemy mają sami raciborzanie, nie mówiąc o ludziach z zewnątrz. Sporo osób, w tym burmistrz Krzanowic, jeżdżą do nowoczesnego i stosunkowo taniego aquaparku w czeskim Boguminie, składającego się z basenów odkrytych i zadaszonych.Oczywiście liczymy się z tym, że chociażby z racji korzystania z basenu przez uczniów gmina będzie musiała dokładać do kosztów. Ale podobne obiekty powstają również w innych małych miejscowościach, które sobie radzą. Zamierzamy skorzystać z ich doświadczeń – mówi burmistrz.
Tekst i zdjęcie: (Tora)
Komentarze