Nie wolno w mlodnikach
Nie wolno w mlodnikach


Natomiast jeśli ktoś zbiera grzyby w celach przemysłowych, musi zawrzeć stosowną umowę z nadleśnictwem. – Ponadto jest zobowiązany do zaliczenia odpowiedniego szkolenia i wykazania się znajomością różnych gatunków grzybów – podkreśla nadleśniczy.Fidyk dodaje, że nie w każdym miejscu można zbierać grzyby. Nie wolno tego robić w uprawach leśnych i młodnikach. Zakaz dotyczy terenów, na których drzewa mają mniej niż cztery metry wysokości. Tym sposobem Lasy Państwowe chronią młodniki przed zniszczeniem. Nadleśnictwo może także wyznaczyć pewien obszar i zakazać tam wstępu. Dotyczy to np. terenów zdegradowanych przez pożar. Z takim problemem boryka się Nadleśnictwo Rudy Raciborskie. – Nasze pożarzysko jest objęte całorocznym zakazem wstępu – przypomina Gabriel Tworuszka, specjalista leśniczy. Przypomnijmy, iż latem 1992 roku ogień strawił wiele tysięcy hektarów raciborskich lasów. To był jeden z największych pożarów w Europie.Warto wiedzieć też, że istnieje zakaz zbierania gatunków grzybów chronionych prawem. Pełną listę zawiera rozporządzenie ministra środowiska z 9 lipca 2004 roku. Figurują na niej m.in.: borowik królewski, korzeniasty i pasożytniczy, sarniak dachówkowaty, szyszkowiec łuskowaty, ozorek dębowy, wszystkie gatunki gwiazdosza, purchawica olbrzymia, smardz jadalny, stożkowaty i wyniosły, maślak dęty, błotny i trydencki, gąska wielka oraz trufla wgłębiona. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz