Szkoła z liderem


Ilekroć widzę przejścia dla pieszych, nawet te ze światłami, śmigające przez nie ciężarówki i czekających na zielone uczniów, nęka mnie jedna myśl. Przecież mały szkrab, czekający na właściwe światło, może się na chwilę zamyślić i zrobić nieopatrznie krok do przodu. Jeśli zrobi go w złym momencie, może to być ostatni krok w jego życiu. Kilka lat temu na przejściach w sąsiedztwie niektórych szkół pojawiły się „stopki”, które zatrzymują samochody, gdy uczniowie chcą przejść na drugą stronę jezdni. Szkoda, że jest ich tak niewiele. To nie są radosne refleksje, wywołane brzmieniem tradycyjnego pierwszego dzwonka.Polską oświatą zawiaduje dziś Roman Giertych. Po raz pierwszy w powojennych dziejach naszego kraju ministrem edukacji jest lider jednej ze współrządzących partii. Lider wzbudzający skrajne emocje, czego najlepszym przykładem była fala uczniowskich protestów po jego nominacji. Amnestię maturalną ministra wiele osób uznało za skandal. Potem z rozpędu krytykowano też całkiem uzasadnioną propozycję ministra powrotu do szkolnych mundurków.Dziś trudno przewidzieć, jak przysłuży się polskiej szkole minister-polityk. Nie ulega jednak wątpliwości, że to sytuacja mocno dwuznaczna, przynajmniej jeśli chodzi o motywy jego działania. Czy jeśli minister zapowiada, że przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu państwa będzie walczyć o pieniądze na podwyżki w oświacie, to robi to z powodu niedokapitalizowanych nauczycieli czy może ze względu na słabe ostatnio notowania jego LPR-u? Nauczyciele to w końcu całkiem liczne grono wyborców, więc jeśli sam minister zaskarbi sobie ich sympatię i wdzięczność, to może część tego splendoru spłynie też na partię, a raczej ligę, której przewodzi. Z drugiej strony dla samych nauczycieli intencje podwyżkodawcy wcale nie są ważne i nawet jeśli nie cierpią swego ministra, większe pensje na pewno ich ucieszą. Nawet gdyby z ich powodu po raz kolejny miała się zachwiać rządowa koalicja. Skoro lider zupełnie innej partii, jako minister rolnictwa, też rozdaje podopiecznym swojego resortu jakieś pieniądze, to Giertych nie może być gorszy.WACŁAW TROSZKA

Komentarze

Dodaj komentarz