Zostali z sadowymi kosztami
Zostali z sadowymi kosztami


Każdy ze 136 górników musi zapłacić od 1,8 do 3,3 tys. zł. Tomasz Adamski, szef kopalnianego Sierpnia, wspomina wyniki kontroli z 2000 roku, którą przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. W protokole, jak mówi, miała znaleźć się informacja o nierealizowaniu postanowień zbiorowego układu pracy. Chodziło o zaniżone rzekomo stawki osobistego zaszeregowania, które zdaniem Sierpnia 80 miały być rewaloryzowane. Ostatecznie działacze skierowali sprawę do sądu. Po sześciu latach procesowania się najpierw ze spółką węglową, a potem kompanią mają niekorzystny dla siebie wyrok i rachunek do uregulowania. Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, stwierdza stanowczo, że o umorzeniu należności nie ma mowy. – Zapadł wyrok i sytuacja jest klarowna – mówi. Dodaje, że kompania może jedynie rozłożyć spłatę zobowiązań na raty. Związkowcy wysłali list do ministra sprawiedliwości.
Tekst i zdjęcie: (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz