E-karta zamiast autobusowego biletu


Oczywiście, by płacić w ten sposób za przejazd, trzeba będzie wcześniej przelać na tę kartę część naszych finansów. Prezydent zapewnia, że w związku z wprowadzeniem e-biletów nie wzrosną ceny samych przejazdów. Owszem, zdrożeje o 50 gr normalny bilet kupowany u kierowcy (z 2,50 na 3 zł), ale za to o złotówkę będzie tańszy u kierowcy bilet ulgowy (z 2,50 na 1,50 zł). Jak wylicza Kazimierz Berger, szef Zarządu Transportu Zbiorowego, obecnie jedna trzecia pasażerów jednorazowe bilety nabywa u kierowców. Wprowadzenie e-karty poprzedzi dwutygodniowa kampania promocyjną, w czasie której zainteresowani dowiedzą się, jak należy się nią posługiwać. Nie jest to trudne, bo w końcu wprowadza się ją po to, by ułatwić życie pasażerom. Zaplanowano m.in. spotkania instruktażowe z uczniami rybnickich szkół.Samorządowcy liczą na to, że młodzi ludzie nauczą potem, jak korzystać z karty rodziców i dziadków. Wzorem Rybnika, do wprowadzenia e-biletów przymierza się teraz aglomeracja katowicka. Istotnym atutem całego systemu ma być możliwość precyzyjnego analizowania ruchu pasażerów. Sama karta będzie darmowa i to nie tylko dla rybniczan. W pierwszym rzucie do obiegu wejdzie 25 tys. sztuk. Niestety miasto nie będzie mogło zarobić na karcie, sprzedając część jej powierzchni na reklamę, jak miało to miejsce w przypadku słynnej już dyskietki Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych, która nawiasem mówiąc doskonale zdała egzamin. Na taki interes nie pozwala miastu prawo, a szkoda, bo chętnych na pewno by nie brakowało. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz