Zdziwieni rezygnacją


Ta przyczyna wyklucza możliwość dalszej współpracy wynika z pisma Tadeusza Wojnara, złożonego na ręce starosty raciborskiego Marka Bugdola w dniu 18 bm. Rezygnacja miała być głosowana wczoraj na sesji rady powiatu raciborskiego.- Jestem zdziwiony słowami o braku współpracy, gdyż na trzech ostatnich spotkaniach rady był przedstawiony plan rzeczowo - finansowy na bieżący rok. On się nie zmieniał - mówił Roman Gnot, zastępca dyr. ds. medycznych Szpitala Rejonowego w Raciborzu podczas konferencji prasowej 21 bm.Konferencję zorganizowała dyrekcja szpitala, aby wyjaśnić wszystkie kwestie związane z finansami placówki. Sprawa pieniędzy była gorącym tematem w ciągu ostatniego roku. Radny powiatu Franciszek Waniek oskarżał dyrektora Bogdana Łabę o praktyki korupcjogenne. Te zarzuty doprowadziły do skontrolowania działalności szpitala przez komisję rewizyjną rady powiatu. Kontrola jednoznacznie wykazała bezzasadność oskarżeń Wańka, natomiast wypunktowała zbyt duże, zdaniem członków komisji, zadłużenie. Na tę uwagę z kolei dyrekcja szpitala odpowiedziała, że komisja pominęła kilka spraw, które wyjaśniają, skąd wzięły się długi jak, np. otwieranie nowych oddziałów, dosprzętowienie, podnoszenie bezpieczeństwa pacjentów i personelu. Obecnie zadłużenie szpitala wynosi blisko 4,2 miliona złotych. Na tę sumę składają się: trzy miliony niewypłaconej podwyżki przyznanej służbie zdrowia przez sejm ustawą „203” (podwyżka na papierze, bez przekazania szpitalom pieniędzy), 900 tysięcy zaległej „trzynastki” i 280 tys. nie zapłaconych dyżurów medycznych. Dyrekcja szpitala podkreśla, że bieżąca działalność placówki nie jest deficytowa, co więcej, w styczniu br. uzyskano 300 tys. zł nadwyżki, a wszelkie zaległości za materiały są regulowane.

Komentarze

Dodaj komentarz