Ludzie głosują na swoich


Do 15-osobowej rady było 28 kandydatów. Po przeliczeniu głosów okazało się, że Stajer uzyskał ich tylko 35, czyli tyle samo, co Jadwiga Pawlas. W tej sytuacji konieczne było dodatkowe głosowanie. Miało ono rozstrzygnąć, kto z tej dwójki zajmie ostatnie, 15., miejsce w radzie dzielnicy. Stanisław Stajer oświadczył wtedy, że rezygnuje z ubiegania się o dzielnicowy mandat, co z kolei nie spodobało się niektórym z tych, którzy na niego głosowali. Wcześniej składał sprawozdanie z pracy ustępującej rady. Przy okazji zadeklarował, iż odpowiadając na apel szefa rady miasta Marka Krząkały, nie będzie ubiegał się ani o funkcję przewodniczącego rady dzielnicy, ani przewodniczącego jej zarządu.
Dzielnicowym rekordzistą został w Kłokocinie Zygmunt Kula, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych, na którego zagłosowało 92 mieszkańców. – Nie chciałem już więcej zabierać ludziom czasu, bo i tak jako radny będę współpracował z tą radą dzielnicy – komentuje Stanisław Stajer. Jak dodaje, być może brak w radzie dzielnicy opozycyjnego wobec prezydenta radnego wyjdzie na dobre Kłokocinowi. Zdaniem niektórych, pora wyborczego spotkania była niefortunna, gdyż w tym samym czasie w pobliskim kościele parafialnym odprawiano Drogę Krzyżową, a potem mszę. Wybory odbyły się już też w dzielnicach Chwałowice i Boguszowice Stare. Najwięcej głosów zdobyli tam radni Andrzej Wojaczek i Jan Mura. Pierwszy dostał ich 101, a drugi 92.

Komentarze

Dodaj komentarz