Mieszkania z TBS-u są dla średniozamożnych – mówią Irena Hajduk i Andrzej Florczuk
Mieszkania z TBS-u są dla średniozamożnych – mówią Irena Hajduk i Andrzej Florczuk

Ostatnio oddało do użytku kolejny budynek przy ul. Kochanowskiego nr 16 i 18.
Mieszkania TBS są coraz bardziej popularne. Świadczy o tym chociażby liczba oczekujących. Kolejka w Raciborzu liczy obecnie 40 osób. – Zainteresowanie tymi mieszkaniami rośnie, bo ich koszt jest dużo mniejszy niż zakup mieszkania własnościowego. Najemca nie martwi się remontem, bo tu jest wszystko nowe: tynki, okna PCW, wykafelkowane łazienki, posadzki i panele podłogowe. Każde mieszkanie wyposażone jest w kompletną armaturę, sanitariaty, kuchenki elektryczne oraz wodomierze – wymienia Andrzej Florczuk, prezes TBS-u. – Od początku naszej działalności w Raciborzu nigdy nie mieliśmy problemu z chętnymi na te mieszkania, a w ostatnim czasie jest ich znacznie więcej aniżeli mieszkań – dodaje prezes Florczuk.
Właścicielem mieszkań jest TBS, co oznacza, że lokator nie martwi się awariami i usterkami. To również wpływa na atrakcyjność tych lokali. Aby otrzymać mieszkanie z TBS, trzeba spełnić dwa kryteria: mieć odpowiednie zarobki i wpłacić kaucję. To mieszkania dla osób średniozamożnych. – Ponieważ kredyty, jakie zaciągamy w Krajowym Funduszu Mieszkaniowym na budowę mieszkań, są dotowane z budżetu państwa, to państwo ustawowo określa górną granicę dochodów przyszłego najemcy. Dolna granica to taka, żeby najemcy byli w stanie płacić później czynsz – informuje Irena Hajduk, prokurent w raciborskim towarzystwie. W budynku przy ul. Kochanowskiego 16 i 18 znajduje się 20 mieszkań jedno-, dwu- i trzypokojowych. Mają od 31 do 72 m kw. powierzchni. Każdy z najemców będzie musiał płacić miesięczny czynsz w wysokości 8,30 zł za m kw. oraz ponosić opłaty za media i wywóz śmieci. – W Raciborzu w zasadzie nie buduje się mieszkań czynszowych, poza TBS-ami. Patrząc na to, że głównym udziałowcem TBS jest gmina, to powiedzmy, że gmina oddaje te mieszkania. Ale jest to niewiele, bo w tym roku oddajemy 20 mieszkań, a w przyszłym będzie ich około 40. To jest niestety za mało. Trzeba byłoby pomyśleć nad budową innych mieszkań czynszowych albo nad modernizacją zasobów, które dziś nie są użytkowane – mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. TBS wybudowało dotychczas 127 mieszkań w Raciborzu. W planach jest budowa kolejnego bloku od strony ulicy Eichendorffa.



Magdalena Henkelman: – Ani mąż, ani ja nie dostaliśmy mieszkania z urzędu miasta, bo nie spełniamy wymogów. Nie stać nas na zakup mieszkania, bo są drogie, a mamy jeszcze małe dziecko. Mąż pracuje za granicą i z oszczędności wyłożyliśmy 10 tys. zł na kaucję. To niedużo w porównaniu z kosztami, jakie musielibyśmy ponieść przy zakupie własnego mieszkania.



Tomasz Cybulski i Danuta Zimończyk: – Planujemy założyć rodzinę. W naszej sytuacji finansowej nie możemy myśleć o kupnie mieszkania, bo to jest jednak koszt około 60-70 tys. zł. W tej chwili modne jest branie kredytów mieszkaniowych, które spłaca się później latami, a to też różnie potem wygląda. W przypadku TBS-ów wpłaca się pewną kwotę tytułem kaucji. Nie jest ona mała, ale nieporównywalnie niższa od tych 60 czy 70 tys., a czynsz i tak trzeba płacić w każdym mieszkaniu.



Tomasz Plinta: – To jest centrum miasta, a mieszkania TBS są bardzo ładne. Człowiek jest młody i chciałby się usamodzielnić. Trzeba myśleć już o własnym mieszkaniu. Zamieszkam tu razem z żoną i naszym synkiem.

Komentarze

Dodaj komentarz