Niektórzy oddali pod drogę swój własny grunt. Teraz z przerażeniem patrzą, jak jeżdżą nią kierowcy, którzy mają w nosie ograniczenie prędkości do 30 km/godz., a nawet zwykły zdrowy rozsądek.
Kierowcy jeżdżą nią teraz na skróty, omijając rozkopany odcinek ul. Gliwickiej. Pędzące wąskim dzielnicowym traktem samochody denerwują mieszkańców, którzy obawiają się, że w końcu dojdzie tu do tragedii.
Niektórzy jeżdżą jak wariaci. Aż strach pomyśleć, gdy na drogę wybiegnie jakieś dziecko. Zwłaszcza latem dzieci spędzały na tej drodze sporo czasu, a teraz trzeba je pilnować, by przypadkiem nie wyszły za furtkę – mówi Ryszard Pawlak, który już nieraz wdał się w pyskówkę z piratami.
Mieszkańcy zebrali podpisy i wystosowali do magistratu pismo, domagając się zainstalowania na ul. Owocowej progów spowalniających. Urzędnicy do takiego pomysłu podchodzą z rezerwą. – Progi to większa kara dla mieszkańców niż kierowców. Już kilkakrotnie na wniosek mieszkańców różnych ulic montowaliśmy takie progi. Po jakimś czasie ci sami ludzie prosili nas o ich zdemontowanie, bo mieli dość nieustających odgłosów hamowania – powiedziano nam w wydziale komunikacji rybnickiego magistratu.
Stanęło jednak na tym, że nie będzie problemów z ich zamontowaniem, o ile mieszkańcy znajdą chętnych do ustawienia progów przy ich domach. Są też przekonani, że po zakończeniu modernizacji ul. Gliwickiej (ma trwać do końca października) wszystko wróci do normy i na Owocowej znów będzie względnie spokojnie.
Komentarze