Podopieczni trenera Piotra Rzepki spisują się znakomicie. Zajmują szóste miejsce w tabeli i mają tylko trzy punkty straty do przewodzącego stawce Znicza Pruszków. Są jednym z trzech drugoligowych zespołów, które nie przegrały jeszcze meczu. Ich najbliższym przeciwnikiem będzie Warta Poznań. Poznaniacy nie odnieśli jeszcze zwycięstwa w rozgrywkach. Mają na koncie trzy remisy i trudno się spodziewać, by o trzy punkty mieli się pokusić na stadionie przy Harcerskiej.
GKS stoi więc przed dużą szansą poprawienia swojej pozycji w tabeli. Sympatyków klubu może cieszyć fakt, że drużyna nadal gra widowiskowy, ofensywny futbol, w każdym meczu zdobywa bramki i należy póki co do ścisłej czołówki drugoligowych rozgrywek.
Z Gdańska jastrzębianie mogli wywieźć nawet komplet punktów, ale Mariusz Adaszek, który na dwie minuty przed końcem pierwszej połowi pokonał bramkarza gospodarzy strzałem z rzutu karnego, nie wykorzystał kolejnej jedenastki w 73. minucie meczu. Siedem minut wcześniej Lechia wyszła na prowadzenie. Gola na wagę punktu zdobył w 84. Marcin Pontus, który zastąpił na placu gry Roberta Żbikowskiego. To druga bramka nowego napastnika GKS-u w ostatnich trzech meczach. Żbikowski, który był w Jastrzębiu najskuteczniejszym snajperem w trzeciej lidze, w dotychczasowych pięciu spotkaniach na boiskach drugoligowych nie wpisał się na listę strzelców.
Wyrównująca bramka Pontusa padła w momencie, gdy na połowie GKS-u leżał zawodnik Lechii. Około 6 tys. widzów miało za złe przyjezdnym, że w tej sytuacji nie wybili piłki poza boisko. Jastrzębianie odpowiedzieli, że wcześniej podobnie zachowali się ich przeciwnicy, a poza tym nie zawsze widzi się to, co dzieje się daleko od piłki.
Trener Piotr Rzepka cieszył się z tego, że jego drużyna udowodniła po raz kolejny, że potrafi gonić wynik.
W środę, 22 sierpnia, piłkarzy GKS-u czeka pojedynek na własnym stadionie z Wartą Poznań, a w sobotę wyjeżdżają do Bielska, by zmierzyć się z Podbeskidziem. W swoim ostatnim występie bielszczanie przegrali u siebie z Piastem, który w trzeciej kolejce uległ Lechii w Gdańsku 0:3.
Lechia Gdańsk – GKS Jastrzębie 2:2 (1:1) Rybski 16., Wiśniewski 66. – Adaszek 43. (karny), Pontus 84.
Lechia: Bąk – Pęczak, Wołąkiewicz, Manuszewski, Rafalski – Andruszczak (67. Buzała), Miklosik, Kasperkiewicz, Rogalski (85. Kalkowski) – Cetnarowicz (57. Wiśniewski), Rybski.
Jastrzębie: Kafka – Woźniak (77. Sułek), Jędrzejczyk, Grabczyński, Wrześniak – Małkowski , Adaszek, Wawrzyczek, Foszamańczyk – Narwojsz (55. Rusinek), Żbikowski (63. Pontus).
Zestaw par 6. kolejki, 22.08, g. 17: ŁKS Łomża – Śląsk Wrocław, Stal Stalowa Wola – Znicz Pruszków, Tur Turek – Kmita Zabierzów, Wisła Płock – Podbeskidzie Bielsko-Biała, GKS Jastrzębie – Warta Poznań, Odra Opole – Motor Lublin, g. 18: Polonia Warszawa – Lechia Gdańsk, g. 19: Arka Gdynia – GKS Katowice, g. 20: Piast Gliwice – Pelikan Łowicz.
25.08, g. 17: Motor Lublin – ŁKS Łomża, Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Jastrzębie, Kmita Zabierzów – Piast Gliwice.
26.08, g. 11.15: Pelikan Łowicz – Wisła Płock, g. 12: Znicz Pruszków – Arka Gdynia, g. 14.40: GKS Katowice – Tur Turek, g. 17: Śląsk Wrocław – Stal Stalowa Wola, Lechia Gdańsk – Odra Opole, Warta Poznań – Polonia Warszawa.
Zdjęcie: Maciej Przygoda
Komentarze