Młodzi pacjenci rybnickiego szpitala wojewódzkiego nie muszą się obawiać; lekarzy specjalistów na razie nie zabraknie
Młodzi pacjenci rybnickiego szpitala wojewódzkiego nie muszą się obawiać; lekarzy specjalistów na razie nie zabraknie

W poniedziałek, 1 października, do pracy w żorskim szpitalu nie przyszedł tylko jeden lekarz spośród 19, którzy wcześniej złożyli wypowiedzenia. To specjalista chirurg.
– Lekarze sukcesywnie wycofywali złożone wypowiedzenia. Dlatego możemy pracować normalnie – powiedziała nam Katarzyna Siemieniec, prezes Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpital Miejski Sp. z o.o. w Żorach. W placówce nie trzeba było zawierać porozumienia dotyczącego wyższych pensji. – Lekarze sami zrozumieli, że aktualnie nie stać nas na podwyżkę, za co chciałabym im podziękować. Jeśli jednak otrzymamy dodatkowe pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, przeznaczymy je na płace – zapewnia szefowa szpitala. W rybnickim Państwowym Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych pracę podjęli wszyscy lekarze.
Bogusław Zagrodnik, szef placówki, przypomina, że trzy miesiące temu wypowiedzenia złożyło ponad 30 medyków. Po przyznaniu lekarzom podwyżki wycofali swoje wnioski.
Z kolei w knurowskim szpitalu lekarze w ogóle nie składali wypowiedzeń. W tym roku dostali już bowiem dwie podwyżki wynagrodzeń. Natomiast strajk solidarnościowy z innymi placówkami służby zdrowia polegał na oflagowaniu szpitala i nieprzyjmowaniu pacjentów w przychodniach specjalistycznych.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku Orzepowicach w gorącym okresie strajków wypowiedzenia złożyło 72 lekarzy specjalistów, ale po podpisaniu umowy z dyrektorem praktycznie wszyscy je wycofali. Tylko jeden z lekarzy odszedł za porozumieniem stron. Kilku medyków pracuje też po strajku w mniejszym wymiarze godzin. To powoduje, że szpital wciąż działa w trybie dyżurowym, co znaczy, że po godzinie 16 nie ma w nim już pełnej obsady lekarskiej i pracują tylko dyżurujący. Spośród 60 lekarzy zatrudnionych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu Zdroju, którzy w okresie akcji protestacyjnej prowadzonej od czerwca złożyli wypowiedzenia umów o pracę, tylko jeden go nie wycofał. Pozostali wycofali wypowiedzenia po podpisaniu przez Związek Zawodowy Lekarzy porozumienia z dyrekcją szpitala w sprawie podwyżek płac dla tej grupy zawodowej. – Dla nas najważniejszy jest fakt, że udało się zatrzymać zdecydowaną większość lekarzy deklarujących wcześniej gotowość odejścia z pracy – mówi Alicja Brocka, rzecznik prasowy WSS nr 2.

Komentarze

Dodaj komentarz