W pierwszej części meczu z Ruchem przez stadion Odry przeszła prawdziwa ulewa. Dziękujących wodzisławskim fanom piłkarzy prowadzi Piotr Szymiczek, który tak jak Witold Cichy znalazł dla siebie miejsce w podstawowej jedenastce Janusza Białka. Zdjęcie:
W pierwszej części meczu z Ruchem przez stadion Odry przeszła prawdziwa ulewa. Dziękujących wodzisławskim fanom piłkarzy prowadzi Piotr Szymiczek, który tak jak Witold Cichy znalazł dla siebie miejsce w podstawowej jedenastce Janusza Białka. Zdjęcie:


Dwa pewne zwycięstwa pojawiły się w Wodzisławiu w trudnym dla zespołu momencie. Po serii porażek, w tym z czwartoligowym GKS-em Tychy w Pucharze Polski, sytuacja drużyny w tabeli nie przedstawiała się najlepiej. Niespodziewanym odkryciem nowego szkoleniowca Odry okazał się Damian Seweryn, który we wtorkowym i piątkowym spotkaniu zagrał w ataku. Jako pomocnik pozyskany latem zawodnik nie zyskał sobie uznania w oczach miejscowych kibiców. W meczu z Ruchem strzelił na 1:0, potwierdzając wyczucie trenera Białka.
Mecz z Ruchem nie był interesującym widowiskiem. Goście niewiele mieli przy Bogumińskiej do powiedzenia. Fatalnie spisywała się druga linia chorzowian. Podopieczni Duszana Radolskiego, którzy w tym sezonie byli pierwszym liderem Orange Ekstraklasy (wygrali z Groclinem w Grodzisku 4:1), wypadli najbardziej blado spośród wszystkich dotychczasowych rywali zespołu Odry. W całym meczu oddali tylko jeden strzał w światło bramki, ale zaatakowali jako pierwsi, stwarzając pierwszą groźną akcję w meczu w 5. minucie gry. Trzy minuty później Marcin Nowacki uderzył celnie zza szesnastki, ale Robert Mioduszewski bez problemu wyłapał piłkę. W 27. znakomitą okazję miał Jakub Grzegorzewski. W zamieszaniu w polu karnym chorzowian uderzył z pięciu metrów, ale zmierzającą do pustej bramki piłkę zablokowali obrońcy przyjezdnych. Dwie minuty po tej sytuacji Nowacki ładnie uderzył z rzutu wolnego, ale i tym razem nie udało mu się zaskoczyć Mioduszewskiego. Gdy oba zespoły były już myślami w szatni, Krzysztof Nykiel stracił piłkę w środku pola, znalazł się przy niej Nowacki, który prostopadłym podaniem za plecy obrońców Ruchu uruchomił Seweryna. Ten ostatni wpadł w pole karne i posłał piłkę między nogami Mioduszewskiego. Na przerwę Odra schodziła więc z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron „niebiescy” rzucili się do odrabiania strat. Ale niewiele z tego wynikało. Gospodarze nadal posiadali dużą przewagę. Udokumentowali ją w 84. min drugą bramką. Jej autorem był Bartłomiej Socha, który w 72. min. zajął na boisku miejsce Grzegorzewskiego. W najbliższy piątek piłkarze Janusza Białka zagrają z Legią. Mecz z wiceliderem będzie dla nich kolejną okazją do pokazania wszystkich swoich zalet. Udało się to w meczu z Wisłą, a potem z Górnikiem. W obu zabrakło tylko skuteczności. Może z trenerem Białkiem będą mieli więcej szczęścia.
– To było ciężkie spotkanie. Od początku było widać, że remisem się nie skończy. W drugiej połowie moi zawodnicy myśleli raczej, jak utrzymać wynik, niż strzelić kolejną bramkę. Socha załatwił ten mecz. Dzięki jego trafieniu mogliśmy już do końca oddychać. To zwycięstwo jest bezcenne – komentował mecz Janusz Białek.

Odra Wodzisław – Ruch Chorzów 2:0 (1:0) Seweryn 45., Socha 84.
Odra: Pilarz – Szymiczek, Dudek, Cichy, Kokoszka (17. żk) – Woś, Malinowski (65. Kuranty), Nowacki, Szary (82. Hinc) – Seweryn (88. żk), Grzegorzewski (71. Socha).
Ruch: Mioduszewski – Grzyb, Golem (28. żk), Adamski, Nykiel – Jezierski (61. żk), Baran, Pulkowski (80. Bonk), Janoszka (46. Sokołowski), Balaz (71. Domżalski) – Fabusz.

Odra Wodzisław – Polonia Bytom 6:1 (3:1) Grzegorzewski 12. (karny) i 36., Nowacki 31., Iwan 62, Socha 68., Aleksander 87. – Mężyk 39.
Odra: Pilarz – Szymiczek, Hinc, Cichy, Jakosz – Woś, Nowacki (59. Iwan), Malinowski (46. Kuranty), Szary – Grzegorzewski (56. Socha), Seweryn (71. Aleksander).
Polonia: Żmija – Owczarek (46. Sojka), Stanc (61. Kamiński), Kral, Chomiuk – Jabłoński, Mróz, Grzyb (64. Grajek), Radzewicz – Mężyk, Podstawek (46. Zieliński).

Zestaw par 11. kolejki, 19.10, g. 18.15: Legia Warszawa – Odra Wodzisław, g. 19: Zagłębie Sosnowiec – Korona Kielce, Ruch Chorzów – GKS Bełchatów, g. 20.45: Groclin Grodzisk Wielkopolski – Lech Poznań.
20.10, g. 16: Cracovia Kraków – Wisła Kraków, g. 17: ŁKS Łódź – Górnik Zabrze, Polonia Bytom – Widzew Łódź, Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin.

Komentarze

Dodaj komentarz