Uczniowie Gimnazjum nr 2 w Rybniku przywykli już do kamer. Zdjęcie: Wacław Troszka
Uczniowie Gimnazjum nr 2 w Rybniku przywykli już do kamer. Zdjęcie: Wacław Troszka


Jest odpowiedzią na oczekiwania społeczne spowodowane wzrostem zjawisk patologicznych wśród dzieci i młodzieży. Ze statystyk wynika, że z roku na rok rośnie liczba uczniów zagrożonych uzależnieniami, uczestniczących w grupach psychomanipulacyjnych, popełniających czyny karalne, a w szkołach nasila się agresja i przemoc. Dlatego diagnoza jest następująca: duże placówki oświatowe wymagają działań szczególnych, ponieważ to właśnie w takich nastąpił wzrost zjawisk patologicznych, a skuteczność konwencjonalnych działań wychowawczych jest coraz mniejsza.
Jak wynika z materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, opartych na doświadczeniach innych krajów, a także niektórych polskich szkół, monitoring wizyjny jest skutecznym, a zarazem najprostszym sposobem podniesienia bezpieczeństwa uczniów. Jego zastosowanie przynosi efekty zwłaszcza w placówkach z dużą liczbą oddziałów i w zespołach szkół. Staje się też standardowym wyposażeniem instytucji, obiektów i miejsc, w których stale lub czasowo przebywa znaczna liczba osób.
Na początku września rząd przyjął ustawę o wdrożeniu programu „Monitoring wizyjny w szkołach” oraz rozporządzenie w sprawie form i zakresu finansowego wspierania organów prowadzących publiczne szkoły. Zgodnie z założeniami z programu skorzystać mogą szkoły, które nie posiadają monitoringu oraz te, które chcą swój system zmodernizować. Dofinansowanie z budżetu państwa może sięgnąć nawet 90 proc. wartości systemu. Ma obejmować zakup standardowego zestawu składającego się z dwóch kamer rejestrujących zdarzenia wewnątrz i na zewnątrz wejścia do szkoły, w kolorze i w rozdzielczości wystarczającej do identyfikacji osób, urządzenia rejestrującego oraz okablowania. Na pomoc ministerstwa mogą liczyć szkoły liczące nie mniej niż 200 uczniów.
– Program nie przewiduje instalowania urządzeń w salach, w których prowadzone są zajęcia dydaktyczno-wychowawcze – mówi Aneta Woźniak, rzecznik prasowy MEN.
Środki na realizację programu w roku 2007 zostały ujęte w rezerwie celowej budżetu państwa z przeznaczeniem na dofinansowanie kosztów wdrażania reformy oświaty. Do wykorzystania jest 40 mln zł. W latach 2008-2009 w rezerwie budżetowej znajdą się kolejne pieniądze na dofinansowanie montażu systemów monitorujących w polskich szkołach.
21 września minął termin składania wniosków w MEN o dofinansowanie monitoringu. Niewiele szkół zdążyło je przygotować.
– W tym roku napięte terminy wynikają z faktu, że rezerwa budżetowa, w której są środki finansowe na ten cel, musi być uruchomiona do 15 października. Mam nadzieję, że wielu samorządom uda się wydatkować te pieniądze jeszcze w tym roku, a te, które nie złożą wniosków w tym roku, będą mogły to zrobić jeszcze przez dwa lata. Rysuje się też szansa na zwiększenie ogólnej puli środków przeznaczonych na realizację tego programu rządowego – zapewnia Janusz Krupa, dyrektor Departamentu Informatyzacji Procesów Edukacyjnych w MEN.

Komentarze

Dodaj komentarz