Policjanci coraz częściej muszą podejmować interwencje w sprawie trudnej młodzieży. Zdjęcie: zbiory policji
Policjanci coraz częściej muszą podejmować interwencje w sprawie trudnej młodzieży. Zdjęcie: zbiory policji

W ostatni czwartek, 20 grudnia, przed sądem dla nieletnich stanął 16-letni Michał, uczeń Gimnazjum nr 12 w Rybniku. 17 grudnia chłopak pobił na terenie szkoły przy ul. Sportowej swojego 15-letniego kolegę. – Oprócz tego zagroził, że zrobi mu krzywdę, jeżeli zgłosi to wychowawcom lub powie o zdarzeniu komukolwiek innemu – poinformowała nadkomisarz Aleksandra Nowara, oficer prasowy rybnickiej policji.
Wszystko działo się jeszcze przez rozpoczęciem lekcji. Już o godz. 8, a więc wkrótce po pobiciu, młody napastnik został zatrzymany przez funkcjonariuszy z zespołu ds. nieletnich i patologii rybnickiej komendy i osadzony w policyjnej izbie dziecka. Siedział tam aż do czwartku, kiedy to na wniosek mundurowych zajął się nim sąd. Temida orzekła o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich, który, jak wyjaśnia nadkomisarz Nowara, jest po prostu aresztem dla trudnej młodzieży. Michał trafił tam jeszcze tego samego dnia. Może tam spędzić nawet dwa, trzy miesiące. Potem najprawdopodobniej zostanie osadzony w zakładzie poprawczym, bo jest już doskonale znany policji.
– Pobicie tego młodszego kolei nie było jego pierwszym przewinieniem. Chłopak jest bardzo zdemoralizowany i wiele razy miewał zatargi z prawem – wyjaśnia nadkomisarz Nowara. Jak dodaje, chodzi nie tylko o popełnianie przestępstw, w tym rozboje i pobicia, ale i o picie alkoholu.

Komentarze

Dodaj komentarz