Zażalenie musi poczekać

Roman G., były zastępca dyrektora szpitala w Raciborzu i były dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku, pozostał w areszcie śledczym jako jedyna z osób osadzonych za kratkami w związku z postępowaniem dotyczącym korupcji w śląskiej służbie zdrowia.
W sumie ABW zatrzymała dziewięć osób, z czego tymczasowo aresztowano trzy: Romana G., Grzegorza Sz., wicemarszałka województwa śląskiego, oraz Jaromira W., dyrektora Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach. Resztę zwolniono po przesłuchaniu, przedstawieniu zarzutów i wyznaczeniu kaucji. Zażalenie na zatrzymanie, aresztowanie czy zastosowanie poręczenia majątkowego złożyli obrońcy podejrzanych, więc prokuratura nie pozostała dłużna. W środę, 19 grudnia, sąd w Poznaniu rozpatrzył wszystkie zażalenia, po czym zdecydował, że za kaucją w wysokości 200 tys. zł wyjdzie Grzegorz Sz. Bez żadnych warunków zwolnił natomiast Jaromira W. Roman G. spędzi jednak święta za kratkami, ponieważ sąd zajmie się jego zażaleniem dopiero 11 stycznia.
Ponadto zapadła też decyzja o obniżeniu wysokości kaucji w stosunku do pozostałych podejrzanych do kwot od 40 do 70 tys. zł. Wszystkim postawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za ustawianie pod firmę Philips przetargów na zakup aparatury medycznej. W sumie mieli przyjąć aż 1,5 mln zł łapówek.

Komentarze

Dodaj komentarz