Zuzanna i Martyna zadebiutowały w niedzielę w roli wolontariuszek
Zuzanna i Martyna zadebiutowały w niedzielę w roli wolontariuszek

Prawie 68 tys. zł zebrał w tym roku rybnicki sztab orkiestry. Na ulicach miasta kwestowało ok. 250 wolontariuszy. Najmłodszym był pięcioletni Kacper Sieradzki.
Jak zwykle o wyżywienie wolontariuszy zadbali miejscowi piekarze, dostarczając głównie bułki i chleby. Wkładkę do kanapek zapewniły z kolei dwa rybnickie supermarkety oraz właściciele dużych firm z branży mięsnej. To, co zostało, trafiło do schroniska św. Brata Alberta w Przegędzy. Koncert główny już tradycyjnie odbył się na rybnickim rynku, gdzie na dużej plenerowej estradzie wystąpiły formacje: D.A.S.H., The Tox, Sari Ska Band, Kurczat, Kaduceus, Beltaine i Popiół. Ostatnie słowo należało do grającego mocnego rocka zespołu Underground, który zakończył swój koncert ok. 22.
Rybnicki Sztab Ratownictwa zorganizował na rynku pokaz udzielania pierwszej pomocy, był też czynny sklepik orkiestry, w którym można się było zaopatrzyć w firmowe gadżety. W trakcie koncertu odbywały się też tradycyjne aukcje, w czasie których zlicytowano m.in. gitarę przekazaną przez sklep muzyczny oraz podwójne zaproszenia do udziału w kursie pierwszej pomocy. – W sztabie byłyśmy już o 6, zrobiłyśmy chyba z tysiąc kanapek i poszłyśmy kwestować z puszkami na ulice. Potem jeszcze stałyśmy w sklepiku na rynku. Jesteśmy zmęczone, ale szczęśliwe – mówiły Zuzanna Wolna i Martyna Kowacka, które wolontariuszkami WOŚP były po raz pierwszy.
Jak co roku zdarzyło się kilka niespodzianek. W sztabie, który mieścił się w Gimnazjum nr 1, zjawiło się starsze małżeństwo, które przekazało 1000 zł. – Nie chcieli nawet podać nazwiska. Można tylko powiedzieć, że odwiedzają nas co roku, bo w czasie poprzedniego finału orkiestry też przekazali okrągłą sumę – mówią wolontariusze. Z kolei trzej mężczyźni z dzielnicy Wielopole przynieśli w woreczku ok. 300 zł, jakie uzbierali bywalcy jednego z tamtejszych pubów.
Nie zabrakło też akcentów sportowych. W hali zespołu szkół ekonomicznych odbyła się gala koszykówki, w czasie której zawodniczki KKS ROW Rybnik zmierzyły się w kolejnych kwartach meczu z drużynami samorządowców, policjantów, dziennikarzy, wreszcie z zespołem pierwszoligowych koszykarzy MKKS-u. W przerwie meczu zlicytowano m.in. koszulkę, w której na mistrzostwach Europy w 1999 roku w katowickim Spodku złoto wywalczyła Agnieszka Jaroszewicz. Prezydent Adam Fudali i kilku radnych wylicytowali za 560 zł klubową koszulkę ROW-u Rybnik z autografami zawodniczek. Cieszyli się nią niedługo, gdyż zdecydowali, że oddadzą ją do ponownej licytacji.

Komentarze

Dodaj komentarz