Koszt utrzymywania tych zwałowisk kosztuje spółkę grube miliony. – W ciągu roku jest to około 100 milionów –wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Pomysłem na zejście z kosztów utrzymywania hałd ma być sprzedaż zalegających na nich skał i kamienia jako kruszywa na podbudowę autostrady. Pomysł nie jest nowy, bo kompania kamień już sprzedaje. Jednak mając na uwadze boom w budowie autostrad, ma zamiar zająć się jego przeróbką. Tym sposobem zacznie na hałdach zarabiać. – Na kilka następnych lat mamy opracowaną strategię produkcji i sprzedaży kruszywa budowlanego. Główną działalnością Kompanii Węglowej jest produkcja węgla, więc przeróbką i sprzedażą kamienia zajmować się będzie nasza firma Haldex – wyjaśnia rzecznik. Jak dodaje, do końca roku zostaną uruchomione cztery specjalne instalacje przerabiające odpady z hałd na kruszywo. Będą pracować przy kopalniach Knurów, Rydułtowy-Anna, Brzeszcze oraz zakładzie Piekary. Biznes się opłaci, bo cena za tonę waha się od 1,20 zł do 4 zł. Z nabywcami też nie będzie problemów. KW ma zamiar znaleźć ich wśród firm budujących autostradę A1. 1,6 mln ton kruszywa już chce kupić firma Alpine budująca 18-kilometrowy odcinek A1 Świerklany – Gorzyczki.
W tym i przyszłym roku na drogi trafi m.in. około 750 tys. ton przerobionych odpadów z największego w Europie zwałowiska przy kopalni Szczygłowice. Kopalnia Knurów sprzeda ich milion ton. Również milion ton sprzeda kopalnia Rydułtowy-Anna ze swojej hałdy. Na węglowych odpadach zarabia nie tylko Kompania Węglowa. Skałę płonną sprzedaje też greckiemu wykonawcy odcinka Sośnica – Bełk gmina Czerwionka-Leszczyny. Chętnych na odpady zalegające hałdy nie brakuje. Prędzej zabraknąć może hałd. O nabywców kamienia z kopalnianych zwałowisk wśród budowniczych dróg i autostrad ma zamiar powalczyć także Jastrzębska Spółka Węglowa. Na razie zleciła Instytutowi Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego w Warszawie wykonanie odpowiednich badań, czy skały z jastrzębskich kopalń będą się nadawały do wykorzystania jako materiał na podbudowę dróg.
Komentarze