Nawet na 10 lat może trafić do więzienia Aneta B., 18-latka z Jastrzębia, która podpaliła swoją starszą koleżankę. Wszystko działo się w piątek, 28 marca, podczas imprezy urodzinowej, która odbywała się jednym z mieszkań przy ul. 1000-lecia.
Około godz. 18.30 jedna z uczestniczek zabawy oskarżyła Anetę B. o kradzież telefonu komórkowego. Ta oblała ją wtedy spirytusem salicylowym i podpaliła. Gospodarz wezwał pogotowie, które z kolei powiadomiło policję. Na miejscu prawie jednocześnie zjawiły się karetka i radiowóz. Podczas zatrzymania sprawczyni podpalenia miała, jak się okazało, ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Z tego powodu można było przesłuchać ją dopiero w sobotę. W poniedziałek została doprowadzona do sądu, który zdecydował o osadzeniu jej w areszcie śledczym na razie na trzy miesiące.
Kłopoty będą też mieli właściciel mieszkania oraz jego kolega. Kiedy stróże prawa zatrzymywali podpalaczkę, obydwaj ruszyli jej z odsieczą, usiłując uniemożliwić policjantom wykonanie obowiązków. Najpierw zaczęli znieważać funkcjonariuszy, a na koniec naruszyli ich nietykalność. Zostali zatrzymani do wytrzeźwienia, a już w sobotę objęci policyjnym dozorem. Obydwu grozi kara do dwóch lat więzienia. Poszkodowana dziewczyna doznała poparzeń II i III stopnia, które objęły ok. 60 proc. powierzchni ciała. W ciężkim stanie została przewieziona do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Obecnie lekarze jej stan oceniają jako stabilny.
Komentarze