Dzielnica Rowień Folwarki stała się jednym wielkim placem budowy
Dzielnica Rowień Folwarki stała się jednym wielkim placem budowy

Właściciele nieruchomości w Żorach obawiają się wysokich opłat, które może naliczyć miasto. Niektóre osoby otrzymały decyzje obligujące do uiszczenia po kilkadziesiąt tys. zł tylko dlatego, że podzieliły swój teren na kilka działek.
To skutek przyjęcia tzw. opłaty adiacenckiej, o której „Nowiny” już pisały. Jakby tego było mało, są i inne opłaty. To np. tzw. renta planistyczna, nie licząc zwykłego podatku od nieruchomości. Dotyczy ona osób, których ziemia zdrożała w wyniku przyjęcia nowego planu zagospodarowania. Taki dokument obowiązuje w Żorach od lutego 2006 roku. Także w tym przypadku radni przyjęli najwyższą 30-procentową stawkę. Gmina może naliczyć opłatę adiacencką również wtedy, gdy zbuduje w rejonie posesji drogę albo doprowadzi media. Żory są terenem wielu inwestycji. Wzdłuż ulic Wodzisławskiej, Rybnickiej i Pszczyńskiej powstaje sieć kanalizacyjna. Wkrótce ruszy budowa obwodnicy północnej.

Koniec z końcem
Mieszkańcy pytają, czy będą musieli zapłacić za to wszystko z własnej kieszeni. – A co zrobią staruszkowie, którzy żyją ze skromnej emerytury i ledwie wiążą koniec z końcem? To wszystko jest bardzo niesprawiedliwe i nie wiem, czy zgodne z prawem – martwi się mieszkaniec Rownia Folwarków. Ponadto ludzie nie wiedzą, czy miasto może naliczyć opłatę adiacencką zaraz po wykonaniu kolektora, czy po podłączeniu domu do sieci. W urzędzie uspokajają, że opłata nie dotyczy osób, które korzystają z dróg czy przyłączeń mediów wykonanych przed uprawomocnieniem się uchwały. Nie uiszczą jej także właściciele posesji z tytułu wybudowania kanalizacji. – Opłatę mamy prawo naliczyć w ciągu trzech lat od doprowadzenia mediów, ale inwestycja musi być zrealizowana w stu procentach z gminnych pieniędzy. Na razie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji buduje kanalizację z kredytów. Zabiega też o dotację unijną i ma dużą szansę ją uzyskać – wyjaśnia Tomasz Górecki, magistracki rzecznik. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku budowy nowych dróg. Opłaty nie uiszczą zatem właściciele posesji przy planowanej obwodnicy północnej, która powstanie za unijne pieniądze. Niedawno odbyło się wspólne posiedzenie komisji rozwoju gospodarczego i budżetu oraz gospodarki komunalnej i przestrzennej, na które zaproszono osoby zobligowane do uiszczenia opłaty adiacenckiej.

Trzeba obniżyć
Rajcy uznali, że trzeba ją zmniejszyć z 30 do 20 procent. Propozycję przedstawią na jednej z najbliższych sesji. Rzecznik urzędu podkreśla nadto, iż obowiązek uiszczenia renty planistycznej wygasa po pięciu latach od wejścia w życie nowego planu zagospodarowania. Jeśli więc ktoś chce jej uniknąć tej opłaty, niech uzbroi się w cierpliwość i sprzeda grunt po tym terminie.



Możliwość wprowadzenia opłaty adiacenckiej dała ustawa z 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami. Sprawa nie dotyczy gruntów przeznaczonych w planie zagospodarowania na cele rolne lub leśne. Jeśli radni podejmą stosowną uchwałę, to obowiązek partycypowania w kosztach inwestycji dotyczy właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości. Na ich wniosek opłatę można rozłożyć na oprocentowane roczne raty do 10 lat. W tym czasie gminy zabezpiecza swoje roszczenia przez ustanowienie hipoteki na nieruchomości. (IrS)



Renta planistyczna jest rodzajem podatku. Gmina może ją wprowadzić na podstawie ustawy z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Roszczenia z jej tytułu gmina może zgłaszać po sprzedaniu gruntu przez właściciela w terminie do pięciu lat od wejścia w życie nowego planu. Wartość rynkową nieruchomości określa rzeczoznawca w formie operatu. (IrS)

1

Komentarze

  • mieszkaniec opłaty 10 kwietnia 2008 13:28Czy ktoś w tym mieście jeszcze rządzi ,czy jest jakas rada , a może poza dietami nikogo już nic nie obchodzi ?

Dodaj komentarz