20022809
20022809


Kings wygrali z bullsami 39:32. W drużynie „byków” wystąpili: Marek Kaproń, Ireneusz Cieńko, Grzegorz Kocerba, Sławomir Sękowski oraz Tomasz Wilk. W tym samym składzie śląscy rugbiści na wózkach przewodzą polskiej lidze i, posiadając dwa punkty przewagi nad kolejnym zespołem, mają największe szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Decydująca, ostatnia runda ligi odbędzie się 2 sierpnia w Olsztynie.Rugby na wózkach to dyscyplina, która zadomawia się w Polsce od sześciu lat. Od samego początku w jej rozwój jest zaangażowany Sławomir Sękowski z Wodzisławia.– Z każdym rokiem przybywa klubów i nowych zawodników. Dyscyplina zdobywa sobie coraz większą popularność, ale ze względu na to, że osoby, które mogą ją uprawiać, mają ograniczone możliwości poruszania się i najwięcej czasu spędzają w domu, często nie wiedzą nawet o istnieniu takiej formy rehabilitacji czy sportowej aktywności. Najwięcej na tym polu mogą zrobić media. Jest to o tyle ważne, że w tym sporcie mogą uczestniczyć osoby ze specyficznym rodzajem niepełnosprawności – porażeniem czterokończynowym. Tych ludzi nie jest najwięcej, a w zasadzie każdy z nich może uprawiać sport. W ostatnim roku większą niż zwykle przeszkodą okazały się dla nas finanse. Od państwa w zasadzie nie otrzymujemy żadnej pomocy, PFRON praktycznie przestał istnieć, powiaty nie wiedzą, czy mogą przekazywać nam pieniądze, a sponsorzy w okresie kryzysu, który dotknął prawie całą gospodarkę, nie są w stanie wspierać nas tak jak dotychczas. Jak na ironię coraz lepiej współpracuje się nam z zagranicznymi związkami i klubami. Wcześniej z Zachodu bali się do nas przyjeżdżać. Spodziewali się, że spotkają ich problemy organizacyjne, że baza hotelowa i sportowa nie będzie dostosowana dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Coraz liczniejsze kontakty pozwalają im przełamywać stereotypy i skłaniają do częstszych przyjazdów. Sami też chętnie przesyłają nam zaproszenia. W tym roku w marcu startowaliśmy w jednym z największych turniejów w Europie. Brało w nim udział 38 zespołów. Zajęliśmy w tej stawce szóste miejsce. Zawody odbywały się w Kolonii. Od momentu zawiązania się u nas wheelchair rugby bierzemy regularnie udział w turnieju międzynarodowym rozgrywanym w Szwecji. W tym roku okazaliśmy się najlepsi w gronie ośmiu startujących ekip – mówi S. Sękowski, prezes Śląskiego Klubu Sportowców Niepełnosprawnych.W tym roku w turnieju w Żorach wystartowało sześć drużyn, w tym niemiecka i belgijska. Wszystkie one posiadają angielskie nazwy. Sławomir Sękowski tłumaczy, że ze względu na częsty udział tych klubów w imprezach międzynarodowych takie nazewnictwo ułatwia kontakt i pozwala zapamiętać drużynę.– „Siedzące byki” trudno komuś z Zachodu wymówić, a co dopiero zapamiętać...

Komentarze

Dodaj komentarz