Obozowe lektury


Pierwsze książki trafiły do obozów razem z samymi jeńcami. Krążyły potem między nimi, gdyż przewidywało to międzynarodowe prawo wojenne, które niemieckie władze obozowe starały się respektować. Z czasem jeńcy przystąpili do organizowania zakupu książek i czasopism. Od 1940 roku najbogatszym źródłem książek stały się polskie i zagraniczne organizacje charytatywne, dostarczające je do oflagów i stalagów. Książkami wymieniały się też całe obozy, a gdy jeden likwidowano, jego księgozbiór trafiał do innego.
Rzecz jasna każda trafiająca do obozu książka była poddawana cenzurze, a w indeksie zakazanych widniały dzieła polskiej literatury pięknej, m.in. książki Sienkiewicza i Reymonta.
Jak informują twórcy wystawy, pierwsze biblioteki polscy jeńcy zorganizowali jeszcze w 1939 roku w obozach oficerskich. Miały one charakter spółdzielni, z księgozbioru mogli bowiem korzystać tylko właściciele książek, które go tworzyły. Szybko jednak obozowe biblioteki stały się ogólnodostępne, a niektóre z nich inicjowały nawet badania naukowe.
W gablotach są prezentowane różnego rodzaju dokumenty obozowych bibliotek, m.in. karty czytelników, regulaminy czy ekslibrisy. Są również fragmenty wydawanych w oflagach i stalagach książek, w tym tomików poezji, ręcznie ilustrowanych. W rybnickiej bibliotece można to wszystko oglądać do 30 kwietnia.

Komentarze

Dodaj komentarz