Dozwolone od lat osiemnastu

Dozwolone od lat 18. Slogan, który pojawia się w przypadku kupna używek, biletów do kina, jak też przy wyborczych urnach. Czy jednak może dotyczyć wycieczek autokarem do Częstochowy? Okazuje się, że tak. Mało tego: organizator, zgodnie z amerykańskim zwyczajem, ograniczył udział w jednodniowym wojażu dla osób, które mają więcej niż 21 lat.
Z frapującym ograniczeniem można się spotkać po dokładnej lekturze ulotek wrzucanych do skrzynek na listy. Firma oferuje w nich jednodniowe wyjazdy do Częstochowy, połączone ze zwiedzaniem Jasnej Góry. Dodatkowo zapewnia uczestnikom smaczny obiad i ciekawą prezentację, z możliwością kupna luksusowych towarów. Co więcej, oferuje prezenty w postaci kompletu narzędzi i zastawy stołowej. I to wszystko w cenie 15 zł! Doprawdy trudno wyobrazić sobie korzystniejszą propozycję na spędzenie wolnego dnia. – Chętnie wybrałabym się do Częstochowy za taką kwotę. Byłam już raz, ale pogoda niezbyt dopisała – deklaruje Katarzyna Bogocz, maturzystka z Rybnika.

Zajrzeć w metrykę
Niestety, zanim zaczniemy pakować torbę podróżną, warto zajrzeć w metrykę, bo dla urodzonych po 1987 roku cena wynosi aż 99 zł. To spora różnica, szczególnie dla młodych ludzi. – Pewnie, że tak. Myślę, że to nie fair. Nie rozumiem, dlaczego ceny, w zależności od grupy wiekowej, aż tak się różnią – dziwi się licealistka. Przedstawicielka firmy (nie chce podać nazwiska) oferującej komercyjne pielgrzymki ma jedno wytłumaczenie. – To wycieczki dla osób dorosłych. Młodzi robią bałagan, nie słuchają poleceń kierowcy. Zazwyczaj nie chodzi im o to, by coś zobaczyć, a tylko przeszkadzać innym uczestnikom. Ich zachowanie nie pozwala na zabieranie ich autokarem – wyjaśnia krótko. – Przecież nie każdy zachowuje się w ten sposób. Wielu ludzi uważa młode osoby za źle wychowane i aroganckie, ale większość z nich wie, jak należy zachowywać się na wycieczkach. Takie generalizowanie jest niesprawiedliwe. Taka cena ma nas, młodych, odstraszyć, aby organizatorzy mogli uniknąć rzekomych problemów – uważa Katarzyna Bogocz. Być może jednak to tylko zasłona dymna organizatora, dla którego głównym interesem jest sprzedaż produktów na prezentacji. Przecież młodzi często nie dysponują znacznymi środkami na koncie. Zawyżona cena dotyczy jednak także dzieci, które mogłyby towarzyszyć dorosłym. To swoiste kuriozum, jeśli przyjąć, że na ogół organizatorzy przewidują dla nich zniżki.

Bez wnuków
Dziadkowie nie mogą liczyć na towarzystwo wnuków podczas zwiedzania klasztoru. A może organizator zabezpiecza się przed zimną oceną jakości towaru ze strony młodych uczestników? Przedstawicielka firmy zapewnia, że nie o to chodzi. Innym ograniczeniem jest zapewnienie prezentów wyłącznie dla małżeństw. Firma tłumaczy to... dbałością o ich dobro! Jako że na prezentacji oferuje się towary luksusowe, chce uniknąć nieporozumień po powrocie do domu męża czy żony. W domyśle z podpisaną umową na kupno. Dyrektor firmy przekonuje, że wystarczy powiedzieć, że jest się małżeństwem, aby otrzymać prezent, bo dokumentów się nie sprawdza. Oczywiście, można powiedzieć, że to tylko dobra wola firm, że w ogóle coś komuś dają. Jednak nawet pisane drobnym drukiem zastrzeżenia mogą rodzić spore stereotypy.
 



Sonia Karwot, powiatowy rzecznik praw konsumentów w Rybniku: – W swojej pracy kieruję się m.in. przepisami ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która weszła w życie w grudniu ubiegłego roku. Nie dotyka jednak wprost problemu zawyżania cen dla określonej grupy wiekowej. O jednakowym dostępie możemy jednak mówić w przypadku dóbr powszechnych, a udział w wycieczce do nich nie należy. Tym niemniej firma w jakiś sposób dyskryminuje młodych. Zakłada, że będą uciążliwi dla organizatorów. Co więcej, na wycieczkę trudno zabrać dzieci, gdyż koszt wycieczki dla osoby poniżej 21. roku życia jest bardzo wysoki w stosunku do ceny, którą płaci rodzic. Doradzałabym ostrożność i ograniczone zaufanie przy korzystaniu z podobnych ofert. Zdarza się, że są one niedoprecyzowane i obiecany prezent otrzymują tylko ci, którzy zakupią towar na prezentacji. Często jest on bardzo drogi. Choć w umowie jest klauzula o możliwości zwrotu towaru w ciągu dziesięciu dni, z racji zakupu poza siedzibą, czasem klient spotyka wiele barier. Warto więc być czujnym konsumentem. (TZ)

 

1

Komentarze

  • Grisza psychomanipulacja 15 maja 2008 10:20Czysta psychologia. Ludzie młodzi perfekcyjnie orientują się w trikach marketingowych. Nie dają się tak łatwo naciągnąć na zakup, dlatego się ich nie zaprasza na takie wyjazdy. Jeżeli chodzi o małżeństwa, to sprzedawca na prezentacji zrobi mężowi wodę z mózgu lub zagra mu na honorze, żeby tylko kupił produkt np dla żony. Bo jak się nie zdecyduje, to publicznie zostanie znieważony: "Co z Pana za mąż, skoro Pan nie chce, żeby Żonie było lepiej, żeby była zdrowsza, żeby lepiej się czuła, co z Pana za Ojciec, który nie chce lepiej dla swoich dzieci...". I tak to właśnie działa.....

Dodaj komentarz